Witam.
Od 3 dni obserwuję dziwne zachowanie mojej buni. Nie wiem czy coś zaczyna pachnieć usterką, czy po prostu muszę ją jakoś dopieścić.
Zacznę od początku, 3 dni temu gdy wysiadła z auta żona zauważyłem, że świeci się kontrolka od poduszek powietrznych. Pomyślałem- mata. Ale ku mojemu zdziwieniu po kilku godzinach kontrolka zniknęła. Zaświeca się raz na jakiś czas, do tego wczoraj wyprzedzałem na koleinach na maleńkim łuczku, przyzwyczajony jestem, że dynamiczne wyprzedzanie na złej drodze kończy się jakąś lekką reakcją DSC, ale tym razem kontrolka zaświeciła się i nie zgasła. Po przejechaniu kilku kilometrów zatrzymałem się i zgasiłem auto, po odpaleniu kontrolka nadal świeciła. Zgasiłem auto i poszedłem, załatwić to co musiałem, pół godziny później po odpaleniu auta kontrolka już normalnie zgasła.
Mam 2 pytania:
1. Czy takie zachowanie świadczy o zbliżających się 2 usterkach (mata i jakiś czujnik DSC)
2. Czy gdy świeci kontrolka poduszek powietrznych (jest w końcu czerwona) to poduszki wypalą? Bo jeżeli nie do póki tego nie zrobię będę kazał żonie siadać na tylnym siedzeniu!