Witam. Auto niedawno odebrałem. Śmiga jak nóweczka. Dodatkowo znam przyczynę krztuszenia się mojego auta na wolnych obrotach - czujnik wałka (ale to będę robił dopiero po niedzieli) Wracając do skrzyni biegów to u mnie bodajże od nowości nie był zmieniany olej w skrzyni! A auto ma rzeczywistego przebiegu coś koło 250-260tys.
Skutkiem tego podobno była cała popalona skrzynia w środku nienadająca się do niczego.

I teraz tak. BMW e38 przeznaczone na rynek USA nakazuje zmieniać olej co (w przeliczeniu na km) jakieś 50tys. km. A z kolei 7mki wysyłane na rynek europejski (z takimi samymi skrzyniami) mają już skrzynie bezobsługowe, gdzie się oleju nie wymienia.
Jakie są tego skutki przekonałem się na własnej skórze.

Żałować, nie żałuję. Trafiła mi się skrzynia prawie jak nóweczka i auto teraz śmiga jak malinka. (dodatkowo co mnie zdziwiło strasznie poprawiło się wspomaganie w aucie - można teraz prawie, że kierować samochodem za pomocą najmniejszego palca u ręki :] )