Witam. Pisząc ten post jestem jeszcze w szoku. Z moją e38 stało się coś strasznego :( Jechałem niby nic a tu nagle pojawił mi się komunikat mniej więcej brzmiący: Prog albo perv trans i chyba dalej problem. i od momentu wyświetlania auto wkręcało się na max 2000 obrotów i było słychać tylko jakieś syczenie jak by turbo zamiast normalnego dźwięku v8 potem auto jakoś dalej trochę się wkręcało ale tak jak bym miał pod maską 60km a nie 235. Wjechałem na jakiś parking. Wyłączyłem auto na jakąs minutę - dwie i potem znowu włączyłem i było wszystko okej ale po 2ch minutach znowu to samo - ten sam komunikat i ten sam muł. Dodam jeszcze, że po tym komunikacie nie dało rady przełączyć się na steptronic. I później na domiar złego jechałem jakoś na tej zamółce do domu i myślałem, że jestem na steptronicu a byłem na D i dałęm wajchą do przodu i wskczyło mi na N i po przejściu na D strasznie szarpło i już całkowicie auto przestało jechać tak jak by było na N. dotoczyłem się jakoś do takiej uliczki i cały czas auto jakby było na N. Co się mogło stać? Jak to naprawić i jakie kurcze mniej więcej będą koszta tego przedsięwzięcia. Czy trzeba całą skrzynie wymieniać czy może to jakiś błąd komputera??
Naprawdę proszę o pomoc bo kurcze teraz jestem w kropce. Rano chyba będe dzwonił po lawetę i trzeba będzie auto ściągnąć do domu....