W poniedzialek wymieniłem przod - nie jest to zbyt skomplikowane. Oczywiscie sciagacze sie przydały. Zajelo mi to ok 1,5 godziny (przy pierwszym powoli, pozniej juz wiedziałem co robic). Problemem były krotkie przewody hamulcowe - gdyby nie to pewnie dało by sie wyjac amortyzator bez sciagacza.

Tyłem zajme sie pozniej bo od wczoraj mam noge w gipsie ;(