a czy dużo roboty żeby przełożyć anglika ???? bo może rzeczywiście wyjdzie Ci taniej po tym jak sprzedaż to co Ci zostanie, taniej w dłuższej perspektywie jak angol będzie zdrowy
a czy dużo roboty żeby przełożyć anglika ???? bo może rzeczywiście wyjdzie Ci taniej po tym jak sprzedaż to co Ci zostanie, taniej w dłuższej perspektywie jak angol będzie zdrowy
Nawet sie nie baw w przekładanie angola , to profanacja!!!!!!! No chyba że chcesz jeździć ze świadomością że na którymś zakręcie pojedziesz prosto. Zeby przełożyć angola musisz wycinąć ścianę grodziową, a potem ją wspawać, wyciągać przednią szybę, pomyśl ile wiązek kabli musisz przełożyć, cały ukłąd kierowniczy, elektroniczny itp.Zamieszczone przez zydu
Kolego to jest E38 a nie VW czy Ford,.
X5 4,8 i , poszukiwana E38 750 V12
Piszesz to z doświadczenia, czy tylko słyszałeś takie newsy?Zamieszczone przez bitek-bitek
Nie znam sie specjalnie na przekładkach ale jak pomyśle o wyciąganiu całej deski, zmianie boczków, foteli (pamięc) itd itp to juz wolałbym naprawić swoje, bo za chwile sie okaże że to wszystko będzie więcejkosztowac niż doprowadzić swoje do igly...
ja sie tylko pytam bo wiem ze są auta naprawde bardzo łatwe do przekładki ( np land rover ten taki mały ni epamietam jak sie zwie ) wystarczy zakupic nowa przekładnie kierowniczą ( od starego kadeta i dzie dopasować ) i mozna jezdzic. Ale sa i takie auta gdzie nie warto sie bawicZamieszczone przez bitek-bitek
Jeśli jesteś w stanie zrobić to samemu to warto. Jeśli możesz to zlecić osobie której możesz zaufać i wiesz, że zrobi to dobrze i Cię nie naciągnie - może warto. To dużo pracy i o ile nie robisz tego w dużej mierze we własnym zakresie to koszty powinny być spore. Ktoś kto zrobi to tanio, znaczy, że zrobi to krótkim czasie i niestety z reguły nie ze względu na doświadczenie a na brak staranności. Tak ja to widzę, ale nie mam żadnego doświadczenia w przekładkach. Ja bym spróbował gdybym był w Twojej sytuacji i miał do tego zaplecze. Szkoda by mi tylko było, że wg VINu miałbym samochod z kierą po prawej. Ale miałbym dużo satysfakcji, że to zrobiłem, nie straciłem dużo kasy (choć jakby spojrzeć na to optymistycznie to możesz wyjść na plus) i że uratowałem jakąś siódemkę z Anglii, która i tak trafiłaby do nas na części. W ten sposób odpokutowałbyś swoją :P
Co do blacharki - kiedyś takie uszkodzenie to się nazywało draśnięcie ... Nie takie auta się klepało i jeździły - osobiście uczestniczyłem w naprawie VW Golfa MK3 który spadł ze wzniesienia na dach - dach zaczynał się na wysokości zagłówka foteli ...
Patrząc na to ze strony bezpieczeństwa to ten samochód nadaje się do kasacji ... A ze strony Polskiego bezpieczeństwa to można go wskrzesić i jeszcze pojeździć ...
Za angola się nie bierz - widział takie patenty i uwierz mi nie chciałbyś tym raczej jeździć gdybyś widział jak to jest robione ...
Anglik chyba odpada, bo trudno znaleźć ładne (chyba, że źle szukam, znacie jakieś dobre strony?) No i rzeczywiście mnóstwo przy przekładce pracy, którą musiał bym zlecić komuś innemu, bo mi zupełnie brakuje czasu. Osobiście myślałem o kupnie mniej uszkodzonego np. prawą stroną żeby było do wymiany błotnik, drzwi coś w tym stylu, co żebym mógł sam szybko części poprzekładać i jeździć dalej a resztę mojej 7ki sprzedać na części. Dobry pomysł? (tylko kiedy trafi się takie auto oto jest pytanie :? :) )
A gdybym chciał sprzedać auto w całości to jak sądzicie ile może być warte???
-Auto JEZDNE, 2ślad :) z dobrym wyposażeniem
A co do blacharza to profesjonalista w swoim fachu nie znam nikogo kto powiedział by o nim złe słowo. Robi najlepsze fury że śladu nie ma. Co do ceny to jest tylko jego robocizna bez części, być może obniżył cenę bo przywiózł go do mnie dobry znajomy mechanik którzy razem współpracują. Czyli takie po znajomości w co szczerze wątpię! Ale blacharz naprawdę fachowiec, wszyscy z dużej okolicy jeżdżą do niego i go polecają :)
Ponawiam pytanie :) Czy ktoś sie może orientuje ile jest teraz warta moja 7ka? Gdybym chciał ją sprzedać w takim stanie
Podzwoń po ogłoszeniach pt. kupie każde auto nawet rozbite, powysyłaj fotki do osób które handlują częściami do 7ek na allegro i zapytaj czy by nie wzięli i jeśli tak to za ile.Zamieszczone przez borrad
Jeśli mechanik zadeklarował się, że weźmie 5tys za zrobienie na błysk to rób i sprzedaj :-D Albo jak ewentualnie mu się uda to zostaw sobie na jakiś czas.