Ale co dokładnie się będzie działo, jeżeli będą jakieś dziury? Będą tworzyć się bąble? Będzie widać jak płyn jest zasysany do kolektorów?Zamieszczone przez Danek25
Dokładnie tak jak Danek opisuje - nic nie demontujesz tylko rozpylasz po kolektorze samostart i obserwujesz zachowanie silnika. Silnik, jak dostanie samostartu, powinien wyrównywać obroty albo nawet je podnosić. W każdym razie różnicę zauważysz.
Potwierdzam.Zamieszczone przez Danek25
Walniesz go bezpośrednio i możesz się zdziwić, że zrobi krzywdę twojej buni. Samostart masz użyć tylko do testu. Nie używaj go na co dzień bo to jest środek który powoduje coś jakby suchy start. Dobija silnik bardzo mocno. Tego używa się do odpalania starego sprzętu budowlanego w zimie :) względnie jak potrzebne jest rezerwowe auto to odpalam tym starego wysłużonego Lublina ;D w tedy normalnie aż słychać jak ten silnik boli gdy mu się to robi.
UWAGA!!!
Nie psikaj tego gdy silnik jest rozgrzany! Ani nie zbliżaj się choćby z papierosem po zaaplikowaniu tego. Ten środek jest silnie wybuchowy :)
---===Bo radość to suma drobnych przyjemności===---
*** UWAGA! ACHTUNG! ATTENTION! ATENCION! ***
Ze względu na ograniczony czas coraz rzadziej zaglądam na forum :(
W sprawach pilnych proszę o kontakt na maila coboss@op.pl pamiętajcie o zaznaczeniu, że jesteście klubowiczami!
Kiedyś byłem świadkiem jak użyto samostartu do odpalenia silnika benzynowego. Koleś nalał tyle w dolot że jak silnik załapał to tak pierdyknął że kolektor (plastikowy) rozerwało. Szczątki leżały w rozrzucone po garażu. Srodek pomocny ale do użytku w minimalnych ilościach i tylko w wyjątkowych ściśle określonych sytuacjach.
Okazało się na ta chwilę, że kiedy silnik jest zimny, komp nie ma komunikacji z czujnikiem wałka rozrządu i jak mechanior stwierdził, to pomoże jedynie wymiana. Macie namiary na trochę tańszy niż w ASO (460zł). Ustaliłem, że czujnik z V12 5.4 E38 pasuje tylko do tego silnika.
Odgrzewam temat. Przestudiowałem cały oraz inne wątki i nie widzę dla siebie pomocy. Może ktoś podpowie:
Drżenie silnika na wolnych obrotach. Irytujące i nie do zwalczenia. Czasem jest, czasem nie ma (ale częściej jest). Zawsze na zimnym i często na rozgrzanym silniku. Na Pb i LPG tak samo. Najbardziej wyczuwalna nierówna praca na "N" przy 1100-1200 rpm. Nie gubi zapłonów, ładnie się wkręca, ma moc, nie pali za dużo. Czasem ciut za długo kręci przy odpalaniu na ciepło. W Inpie żadnych błędów (bardzo rzadko lambda, ale obydwie są nowe i widać, że pracują, więc pewnie wina LPG), ale to błąd sporadyczny.
Do tej pory wymienione/zrobione:
- świece (kilka razy)
- cewki (dwa komplety)
- 2x lambda (BOSCH)
- odma
- czujnik położenia przepustnicy
- czyszczenie przepustnicy i przepływki odpowiednimi preparatami (Liqui Molly)
- sprawdzenie szczelności dolotu
- robienie adaptacji poprzez odłączanie aku i zwieranie klem
- uszczelki pod deklami, żeby świece nie stały w oleju
- regularny serwis LPG
- pewnie parę innych rzeczy, o których teraz nie pamiętam
E38 M60B40 1994 + LPG (STAG 300, wtryski HANA).
Hilfe:)
To co, że diesel? Pewnie świece zalane;)
Miałem coś podobnego w 735i tylko że raczej na zimnym i winowajcą było nieszczelne coś od odmy co idzie w kolektorze ssacym.
Na zimnym pracował bardzo nierówno, zaplon też nie wypadł, na obroty normalnie sie wkrecal.
Tylko że jak silnik rozgrzal się do temperatury roboczej problem zniknął.
Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka
Zdecydowanie objaw na ciepłym zostaje. Potrafi w ramach jednej jazdy pojawiać się i znikać, ale przeważnie jest.
To co, że diesel? Pewnie świece zalane;)
Sprawdź ustawienie rozrządu...