a moze ty masz 745i ale e23 ;D
cos nie tak kolego.. te silniki z tego co slyszalem to bardzo udana konstrukcja
nie wiem kogo sie pytales jak szukales auta.. :razz:
a moze ty masz 745i ale e23 ;D
cos nie tak kolego.. te silniki z tego co slyszalem to bardzo udana konstrukcja
nie wiem kogo sie pytales jak szukales auta.. :razz:
ak udana kastrukcja ale dopiero po 2005 . A co do katowania to ja jezdze bardzo spokojnie a auto kupilem od bardzo powaznego czlowieka i nespodziewal bym sie po nim katowania. Kto z was ma wiecej jak 300 tysi i bedzie wszystko jasne moze moj egzeplaz jest felerny.
... czy to dział humor ?
Pewność na każdym kilometrze ...
oj kolego.. od 2005 po lifcie nie bylo 745i ;)
Zamieszczone przez 7ka
hahahaha to teraz jest już kabaret
bravo Krzych
Pewność na każdym kilometrze ...
Zdarzają sie felere egzemplarze i moze ta E65 to właśnie taka hmm Kolega ma pecha i trzeba mu wspołczuć a nie wyśmiewac i oskarżac o katowanie (nie wykluczone ale też nie udowodnione)...
żaden z was (wypowiadających się) nie ma przebiegu powyżej 300tys a wielce bronicie E65... ja też jestem fanem marki i innego auta raczej bym nie kupił (no może audi) ale fakt faktem auta powyżej 300tys przebiegu już nie chce, miałem E38 z przebiegiem strzelam 300-350tys, jak ją kupiłem była w bdb stanie a potem zaczęło się już wszystko sypać, przez 4 miechy wpakowałem w nią 5 tys zł w ASO po czym następne rzeczy zaczynały się chrzanić (silnik+skrzynia) więc wcisnąłem to jakiemuś handlarzowi, teraz mam E46 z przebiegiem 160tys km (autentycznym) i nic oprócz pompy wspomagania nie wymieniłem przez 40tys km (no oczywiscie oprócz filtrów, oleji oraz klocków). Dla mnie auto powyżej 300tys przebiegu to już skarbonka z niekończącym się dnem.
silnik w 745i to N62 czyli następca M62 bardzo solidnego i trwałego motoru który 500 tysięcy robi z palcem tam gdzie światło nie dochodzi jak sie o niego dba coś musiało być nie tak ewentualnie trafiłeś rzadki egzemplarz z wadą ukryta i tyle :)
I nie pisz bajek, że wszytskie 745i maja wadę z silnikiem i skrzynią bo większość tych aut ma już dawno 300 tysięcy za soba tylko na blatach wszedzie jest 190 tysiecy jak to w polsce :)
Kazi bez obrazy te twoje E-38 nie było w bdb stanie skoro musiałeś non stop ładować :) Swoja droga panowie to 7er jak sie nie chce ładowac kasy trzeba kupić malucha i tyle te auta potrzebuja gotówki bo sa bardzo nowoczesne mimo czasami kilkunastu lat na karku ale za to odwdzieczaja sie osiagami wypasem i komfortem na poziomie mowych aut do powiedzmy 150 tysiecy złotych :)
Potem to juz lepiej kupić takie co ma 400tyś - jak jest w dobrym stanie to wiadomo, ze co miało sie zepsuć to juz jest wymienione :) :xZamieszczone przez KaZi
A co do silników hmm nie raz prowadze dyskusje u mojego mechanika na ten temat a naprawia On tylko bmw i żadko ogólnie padają silniki, są to wybiurcze egzemplarze - po za 3.0d bo to akurat słysze ciągle, ale co dziwne tylko w E65, w E38 nie słyszalem, zresztą mój kumpel miał taką i objeździł do ok 300tyś, sprzedał swojemu kumplowi który nia dobija do 400 i nie narzeka ... apropos zamienił ta E38 własnie ja 730dE65 no i raz padła turbina a po niedługim czasie wtryski itd itp, ogólnie silnik na śmietnik :(
Bzdury opowiadasz kolego. Większość samochodów sprzedawanych na rynku Polskim to auta z przebiegiem grubo ponad 300 tysięcy. Coś o tym wiem bo kiedyś kiedy się to jeszcze opłacało sam sprowadzałem i sprzedawałem auta. Wiem co stoi w komisach Niemieckich Holenderskich na giełdach w Utrechcie, Belgi oraz Italii. 7 to nie golf i nie kupował go biedny Niemiec który ściskał euro w skarpecie i jeździł nią tylko do kościoła czy raz w roku na wakacje. 99% aut które stoją po komisach mają grubo ponad 200 tysi a takie auta jak 7 grubo ponad 300, 400, 500 i powyżej mówię tu o rocznikach 2002, 2003. Wiele z tych aut trafia na rynek polski z przebiegiem 160 tysiecy i głupi polaczek pomimo że wie że ten przebieg to fikcja lepiej się czuje. Wiele tych aut jeździ i nie ma z nimi żadnego problemu jeśli oczywiście były serwisowane zgodnie ze sztuką i nie katowane. Ja mam przebieg 240 tysi i nie bierze mi kapki oleju silnik chodzi miodzio mam problemy ze skrzynią (słychac delikatny szum) ale tylko dlatego że ćwok który nią poprzednio jeździł nie zadbał o olej w skrzyni którego brakowało 1,5 litra.padam na ryj jak czytam że "fachowcy" twierdza że e65 po 300 tyś o złom i że to normalne sorry chyba sie przesiądę na forda scorpio.