Cytat Zamieszczone przez coboss
Cytat Zamieszczone przez bitek-bitek
Cytat Zamieszczone przez coboss
No fakt wnętrze lekko znorane ale chłopaki opisywali jak można odrestaurować skórę ale to misja dla ambitnych.

PS. Nie rozumiem ludzi którzy sprzedają takie auta a nawet nie potrafią zapłacić głupich 150zł na myjni za karcher aby auto wyglądało dużo lepiej...
Zgodze się z Kolegą że 150 zł to nie pieniądze przy sprzedaż auta tej klasy, ale z drugiej stron może to i lepiej że nie jest picowane, w sumie po tych zdjęciach nie da się stwierdzić czy siedzenia są zjechane, widać że w środku jest brudno to fakt. Tak jak ktoś na forum napisał siedzenia to nie problem można kupić nowe albo je odnowić. Najważniejsze żeby auto było sprawne i nie bite.

Czy myślicie że 300 tys km dla niej to dużo?
Jak prawdziwy przebieg to taki w sam raz na wiek i nie czarujmy się, że 10 letnie i starsze auta jeździły tylko w niedzielę do kościoła. Lepiej pewne 300k/km niż 220 na liczniku a w realu 500 i lepiej.

A jeżeli chodzi o mycie to sprawa indywidualna. Ja jak jechałem do gościa to zadzwoniłem 2 dni wcześniej aby się umówić i powiedziałem krótko, auto ma być czyściutkie! Nawoskowane, wymyta, czysta tapicerka bo ja jadę obejrzeć auto a nie brudasa. Po za tym na czyściutkim aucie lepiej widać mankamenty lakieru tak samo we wnętrzu widać prawdziwe zużycie skór i drewna. Jedyne co to silnik ma byś nie ruszany, dla estetyki można wilgną i suchą szmatką przetrzeć plastikowe elementy zabudowy silnika i nic więcej!
A w ogóle kupuję limuzynę a nie golfa kombi do wożenia worków z cementem na budowę więc to czy auto jest ładnie przyszykowane świadczy o poziomie samego sprzedawcy.

Nic dodac nic ujac. Prawda.