Chciałbym ostrzec wszystkich potencjalnych kupujących.

W KOSZALINIE jezdzi 7er 740 ( wcześniej 728 ) które było trzepniętym angolem.

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7496595

Już wcześniej pytałem o to auto. Wczoraj dowiedziałem się od kolegi że auto zostało przełożone u zdzicha w garażu. Nie ma poduszek powietrznych prócz tej w kierownicy, i wewnątrz jest totalna masakra. Umówiłem się z właścicelem na przejazdke, auto jak na silnik 4,0 jest zamulone, trzepie kierownica przy hamowaniu i strasznie trzeszczy nawet na niewielkich nierównościach nie mówiąc już o wpadnięciu w dziursko, nie działa klima ( niby do nabicia hehe ), zacina się centralny, odpadają boczki siedzeń, nie działa elektryka siedzen ).

Spawana była cała grodz, nie zostały wymienione tarcze i klocki z wersji 740. Ogólnie padło za któro nie dałbym złamanego grosza.

Tym tematem można rozpocząc też dyskusje o kwestii bezpieczeństwa zakupu auta z drugiej ręki. Ciekawostką jest że właścicel ma papiery od niemieckiej 7er.