"Podjeżdżasz swoją "siódemką" pod hipermarket, żeby kupić coś do jedzenia na weekend. W końcu znajdujesz jakąś lukę. Precyzyjnie cofasz do końca, ale i tak maska wystaje o jakieś 50 cm przed szereg grzecznych kompaktów. Dobrze że nie jeździsz "longiem". Tak czy inaczej drzwi nie daja się otworzyć nawet w połowie stąd wysiadanie wygląda jak trening do programu "Mam talent". Po chwili czujesz na sobie miażdżący wzrok posiadaczy nowiutkich Punto, Cors czy Fabii, którzy na twój widok nerwowo poprawiają komórki i portfele. W ich oczach jestes kolejnym młodym , bezczelnym gangsterem , który drwi sobie z ciężkiej pracy. ( ... )"
nie pamietam gdzie to czytalem ale przypadkiem na kompie znalazelem......
jakie to zyciowe nie? buhahahahaah ;D ;D ;D ;D ;D