Mniej więcej Tak Michael.... mniej więcej tak właśnie się stało. Nawet nie zdążyłem spalić gumy. Padła od tak, na raz. Wyżej opisałem jak dokładnie do tego doszło, ale w skrócie można tak to właśnie ująć.

Sprawdziłem olej, skrzyni jeszcze nie zrzuciłem, ale olej nie wskazuje na wyraźne spalenie. Owa "kawa z mlekiem" która wyszła przez odpowietrznik również nie wygląda strasznie - no i nie "piaszczeje" ani tam ani olej z bagnetu.

Skoro i tak skrzynia idzie do roboty, to zaleję najtańszy ATF i zobaczę z ciekawości czy ruszy, jak nie ruszy to wliczę to sobie w koszty robocizny :)

Co do sterownika EGS
Niestety, wygląda na to że ktoś tykał wcześniej ten sterownik. Znalazłem go, jak kolega pisał, był on wyżej, pod blachą. Mam zapasowy więc przemienię je.

Zatem ponownie zacząłem się zastanawiać czy wadliwy sterownik skrzyni biegów mógł być pośrednią przyczyną jej dewastacji...? Może zbyt szybko i ochoczo włączył tryb awaryjny, może źle sterował kanalikami, albo coś w ten deseń?