Niby wszystko wygląda dobrze u mnie i wężyk też był ok.
Uszczelki kolektora ssącego naprawde wyglądają na bdb, bez pęknięć , przytarć i śladów że coś nie tak .
Coś mechanik mówił że może zawory ...
Ale to się wiąże ze zwaleniem głowic a tego bym nie chciał :(

Jutro rano jade do niego, zobaczymy co mądrego powie .

Ogólnie martwi mnie ta sytuacja :(
Kolega inny mechanik jak silnik był złożony psikał czymś takim i obroty ani drgnęły , stwierdził ,że na jego oko nie ma przy kolektorze ssącym fałszywego powietrza i chyba miał racje.
Tylko co dalej ...?

Jak zwale głowice to koszta idą sporo w górę, a gwarancji nie mam że to pomoże. I bądź tu mądry i pisz wiersze...
Poza tym jak by zawory coś się srały to by chyba nie było słychać syczenia ??? Sam już nie wiem :(

Tak czy siak to moje autko nie chodzi normalnie... trzęsie się i faktycznie syczy no i też nie jedzie jak powinno.
Świece też wymieniłem ale i to nie wiele dało. Na kompie błędów nie ma poza sondą ale co to ma do syczenia??? a od syczenia mogą się pokazywać inne błędy bo przecież wszystko chodzi inaczej...

Myśle sobie, że by to poskładać DOKŁADNIE i dobrze spasować uszczelki i oringi bo może jakiś oring albo wężyk puszczał, a nie zaraz zawory pod główką !?

A co do uszczelek pod kolektor... te co wyjełem wyglądają naprawdę dobrze(są z 99 roku czyli były wymieniane jak i równiez kolektor), lepiej niż te nowe które kupiłem jakieś nie z serwisu ! Wyczyszczę może to wszystko dokładnie i poskładam
dzięki Panowie !