właśnie te "wożenie" na koleinach dało mi się kilka razy odczuć, pewnie jest to wina wyrobionego wahacza w tym przypadku ale tak jak mówisz sprawdzę też zbieżność dla świętego spokoju. Dziękuje za podpowiedzi jutro biorę się za wymianę.

------------

ok wahacz zmieniony...trochę się nawalczyłem zanim udało mi się go zdjąć z klina...pozostanie sprawdzić zbieżność