Tego nie przewidziałem :x Oczekiwałem natychmiastowego efektu... Zrobiłem jakieś dziesiąt kilometrów. Zacząłem od tyłu auto opadło więc zabrałem się za przód i tu wielkie rozczarowanie...bunia stała jak z pełnym bagażnikiem :o
Znawcą w temacie nie jestem ;) Tył spadł, a przód powinien opaść "ułożyć się" później??
Pozdrawiam