Zamieszczone przez
Anatol
Zamieszczone przez
krzywy191
ja dzisiaj dla kumpla "podciołem" sprezyny, mowil ze niema nic do stracenia, i wyszlo ladnie, komfort identyczny a auto stoi nizej, nawet tylnich amorkow nietrzeba demontowac, zaraz pewnie zostane wysmiany ale naprawde wyszlo ladnie i dobrze, a koszt 0.7 tequila dlamnie :D + pare cytryn
To po tym tekście nie wsiadłbym do takiego auta ......
Śmiać się nie będę ,ale bezpieczeństwo w tym druciarstwie (bo takim to trzeba nazwać) jest takie samo jak zakup używanych klocków ....... :shock: :shock: :shock: :shock:
a ja ci powiem Anatol tak, co moze i co zle sie stalo, juz piszesz ze boisz sie wsiadac to powiedz czym grozi taka jazda??? co moze sie stac??? ze auto gorzej sie prowadzi?? dajcie luz, popatrzcie co mozna kupic na allegro, jeden komplet sprezyn do kazdej wersji silnikowej, a w ori praktycznie kazdy inny silnik posiadac inna sprezyne, nawet w katalogi IC znajdziemy 3 czy 4 model sprezyn w zaleznosci od modelu i pojemosci silnika, a tu prosze, niewazne czy 2.8 czy 5.4 idzie zakladamy jedną sprezyne i kazdy jest zadowolony, jak sprezynka ori kosztuje 500zl a ty wsiadasz do auta co ma wsadzone po 150zl za sztuke to sie nieboisz??? regeneracja wachaczy, rozbieranie sworzni i na nowo skladanie to jest wieksza ingerencja w budowe auta niz obciecie 6cm drutu, w calym szacniem Anatol ale jak boisz sie to powiedz dlaczego :D
Odpowiedz z cytatem