Witam
Mam pytanie i liczę na szybkie odp.Otóż jak wyjeżdżałem w nd chwilę wcześniej jeździłem e32 i jak wprowadzałem do garażu zawiesił mi sie rozrusznik.Tzn jak wprowadzałem auto i przekręciłem zapłon dziwnie zaczął kręcić więc zaniepokojony zrezygnowałem z uruchomienia silnika.Druga próba- zero reakcji.Odbiłem do pozycji zero i za trzecim razem zapaliła normalnie.Teraz pytanie czy wytrzyma ta usterka jeszcze weekend.Nie zdążę jej usunąć ponieważ jadę w czw wieczorem po auto a rano ok 7 muszę już wyjechać.Czy miał ktoś z tym do czynienia?Ile to może jeszcze wytrzymać? W innym przypadku nie będę mógł pojawić się na zlocie albo przyjechać E39 a to mi się nie uśmiecha ;(

Pozdrawiam Łukasz