Zamieszczone przez
krzywy191
ha ha to ja opowiem taka sytuacje, kolega ma komis, sprzedaje staregi citroena 3.0V6, panie jakie to super auto, a pali max 10litrow, facet przyjezdza za 2 dni i krzyczy- co pan mi mowile ze pali 10 ja ledwo w 18 sie mieszcze, a kolega- mowilem mowilem, duzo rzeczy mowilem.......
life is brutal and full of zasackas
ps. popieram Aldika, jeden nieznajdzie oslony na silnik i juz trup!! pozatym sami jestesmy sobie winni, to polak chce diesla w kombi, najlepiej audi z 2001r i za 2tys zl, a potem sie dziwne ze na allegro kazde auto ma 180tys przebiegu i bezwypadkowe, czytacie motory i inne bzdury gdzie podpowiadaja aby po escorta za 3.5tys zl isc z rzeczoznawca i z miernikiem, ja jak kupywalem swoje 7 to obejrzalem tylko 1 egzemplarz i kupilem i tyle, mialo walniaty amorek i uszkadzoną klime co dla 90% z was jest autem "zajechany" a naprawilem za cene 1 opony, kazy lubi wycyckane, blyszczace, na wypasie a pozniej kontrolek niemozna zgasic........ a jak stoi auto przykladowo bite w przod, nawet niemocno i przykladowo jedna lampa widac ze jest nowa to kazdy wrzeszczy ze lipa a moze auto super a poprostu mechanik hu...y a stluczka kazdemy moze sie zdazyc, pozatym kazdy madry jak oglada zdjecia albo auta kologow a jak popatrze na te niektore "maliny" co jezdzimy.. ah szkoda slow