Panowie w 2001 r kupiłem E32 za 16 tyś potem wsadziłem gaz za 2,5 itd itp, miałem 500zł miesięcznie na życie (po za mieszkaniem itp) i dałem rade, nawet przez pare miesięcy jeździłem do dziewczyny robiąc przy tym 100km dziennie. Nie pytajcie jak mi sie to udawało bo nie wiem, ale jakoś dalem rade, fakt ze paliwo było tańsze ale jednak... Problemem było kupowanie sobie ubrać czy siedzenie w knajpie, każdy cos jadł i pił a ja przy małej coli jak ktoś mi postawił :) Ale miałem 7er i to było najwazniejsze ;)
Myśle kup chłopie wymarzone E38 najwyżej popłyniesz ehh co tam raz sie żyje... :)