Akurat w rozumieniu naszego chorego prawa nie do końca masz rację.Zamieszczone przez sylwekk
Bo wiele serwisów /zgodnie z prawem :what: / oferuje tzw. "korektę stanu licznika".
Przyjeżdża klient i prosi o koerktę, np. dla spójności z książka serwicową, czy jaki tam inny durny powód i mu to robią.
I tu wszystko jest w porządku póki nie zamierza sprzedać auta:
- jeśli zatai że cofał licznik, to wtedy dopiero sie to staje wykroczeniem.
Ale póki ludzie bedą mysleć jak stado baranów, to będzie tak sie ciągnęło.
jeden handlarz mi opowiadał jak miał 3 audi A4 (rocznikowo zblizone). Jedno było z jakiejś floty, przebieg ponad 350kkm - wygląd piękny, 2 pozostałe od turasa troche zapuszczone.
No i to ładne nie mógł sprzedac, aż licznika cofnął i książki serwisowe wyrzucił.
A tamte przez mały przebieg bez uwag poszły.
I co z tego???
Masz piekne auto, dbasz, serwisujesz na markowych częściach, a przyjdzie taki {xxx} i Ci wytyka i porównuje do szrota z tego samego rocznika, "bo ma przenieg mniejszy i połowe tego kosztuje".
Takiemu tylko wpiepr.... i wywieźć za free do Stanów (potem sie dowie o wyborze.....czy wysiada w Tadżykistanie, Uzbekistanie, Pakistanie, czy w Gównostanie)![]()