A ja się nei dziwie :] To po troszę wina samych kupujących!! Klient woli niepewny, ale niski przebieg niż wysoki udokumentowany. :/ Wynika to z różnych pobudek. Stereotypów, chęci pochwalenia się "sąsiadom" jaką laleczkę upolowal lub zwyczajnie sam się z tym wątpliwym przebiegem 160tys lepiej czyje :hah:
Wciąż w Polsce pokutuje przekonanie, że silnik po 200 tyś nadaje się do kapitalnego remontu :hah: :hah: To nie Polonez ;)
Ps' Dobrze, że wyłapałeś choć dla mnie nie było to zagrożenie bo nie dysponuje taka kwota ;D