Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 35

Wątek: Czy po zatankowaniu LPG może auto wybuchnąć ??

  1. #11
    Vip Vip
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    1,947
    BMW
    było e32 m60, teraz pożyczam matiza od żony
    Skąd
    Kraków
    W sumie to sie Robert troche mylisz, ale nie do końca.

    Mój stryjek ma stację diagnostyczną w Opolskim. On jest przeciwnikiem LPG, troche z tego, że na szkoleniach i jakichś warsztatach dla diagnostów naoglądał sie relacji z takich wypadków.
    Zbiornik potrafi huknąć, ale jeśli zawór bezpieczeństwa jest "wypięty" - najczęściej na życzenie klienta. Wtedy jak butla jest napełniona do pełna (ponad 95%, nawet 100% gazem) to już mamy klasyczną bombę.

    Druga rzecz jak są już zgnite śruby i uszczelki montażu zaworu i manometru butli. Ze 3 lata temu w zimie w Krk na krak-gazie tankowałem auto (jeszcze nie beemka) i zawiesił mi się zawór - pracownik idiota dopiero jak po małej prawie kłótni dostał odemnie w pałe to z rezygnował z dotankowana auta pod kurek. Jeszcze się śmiał że dzień wcześniej się zesrał w gacie, bo niał volkswagena z niesprawnym zaworem i klientowi huknął zbiornik (wysadziło klapę bagażnika). jako przyczyna były przegnite śrubki mocowania zaworu i niesprawna uszczelka.

    A wracając do mojego stryjka - to mi opowiadał troche historii, z których część juz nie pamiętam.
    Ale np. gdzieś w Opolskim podjechał gość na badanie techn. i na analizatorze spalanie gazu wyszło źle, to diagnosta na prośbę klienta postanowił wyregulować - BUM - i w efekcie obaj do szpitala, auto na szrot, a w budynku w odległości ok. 40m przez brama wjazdowa na kanał okna w mieszkaniach się potłukły.

    2) W Kędzierzynie pan w polonezie zatankował gaz do pełna i ruszył ze stacji. 300-500m dalej ktos go z tyłu stuknął i butla wystrzeliła i dzięki temu tylko, że wiózł jakieś blachy i je ustawił w pionie między bytlą a oparciem tylnej kanapy, jedynie czasowo ogłuchł.

    (jeszcze kilka wydarzeń mi opowiadał, ale nie przytoczę bo by przekręcił jakieś fakty)

    Inna historia jeszcze z 98r. - koło Zamościa ciotka mojego kolegi się spaliła w aucie (moja kuzynka była świadkiem naocznym). Jechała kobieta autem (golf) i wjechała pod tira. Od uderzenia butla lpg zerwała się z zamocowań i wypadła z auta i się potoczyła gdzieś tam do rowu (zawór zadziałał całkowicie prawidłowo - się zamknął i butla wypadła bezpiecznie, mimo że było jeszcze sporo gazu). Ale kobieta utknęła i nie mogła wysiąść a auto sie zapaliło.

    Także teoria swoją drogą, a życie pokazuje że róznie bywa.
    I teoretycznie LPg jest bezpieczniejsze od benzyny, bo jak jest nieszczelność to gaz się rozpręża i natychmiast wyparowuje i jeśli nie ma iskry to nic się nie powinno stać. Benzyna natomiast wycieka i zachlapuje wszystko na swej drodze, także jeśli nie od razu to po jakiejś chwili się może przerodzić w pożar.


    Acha - ostatnio jak byłem na zmianie oleju, to jeden z tamtejszych mechaników się śmiał, że jego kolega był na zmianie parownika w swoim aucie.
    Gaziarz oczywiście przystąpił do regulacji :razz: z papierosem w pysku !!
    I tu śmieszne, że był jakiś wyciek gazu, gaz się zapalił i był ładny płomień na ok. 0.5m . ów właściciel auta żekomo zaproponował że wyłaczy auto, ale gaziarz zabronił że niby to cug płomienia może wstecznie zassać do butli, "a wtedy jak pierd.... to się nie zdążymy nawet zes...rać" No i czekali ponad pół godziny z 2 gaśnicami w rękach.
    Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał...

  2. #12
    Hubertus, aleś się rozpisał.....

    Generalnie wszystko, o czym napisałeś, to opis patologii, a nie rzetelnie serwisowanej instalacji.

  3. #13
    Doświadczony Użytkownik Awatar Aldik
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    6,420
    BMW
    740xd f01
    Skąd
    Katowice
    Cytat Zamieszczone przez sylwekk
    Hubertus, aleś się rozpisał.....

    Generalnie wszystko, o czym napisałeś, to opis patologii, a nie rzetelnie serwisowanej instalacji.
    Patologia to coś złego co występuje w małych grupach, niestety to co opisał kolega powyżej to juz nie jest patologia tylko dzień powszedni, zauważ ile osób po założeniu gazu (tylko na tym forum) ma jakieś problemu!?. Dobry gaziarz to juz na wage złota... no i właściwie nikt nie wie czy są, ktoś tam słyszał, ktoś tam wyczytał na forum ale nikt na oczy nie widział :)

  4. #14
    użytkownik
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    2,914
    BMW
    Mała Ladacznica E30 M10 Coupe
    Skąd
    WPI
    Cytat Zamieszczone przez Hubertus7er
    W sumie to sie Robert troche mylisz, ale nie do końca.

    Mój stryjek ma stację diagnostyczną w Opolskim. On jest przeciwnikiem LPG, troche z tego, że na szkoleniach i jakichś warsztatach dla diagnostów naoglądał sie relacji z takich wypadków.
    Zbiornik potrafi huknąć, ale jeśli zawór bezpieczeństwa jest "wypięty" - najczęściej na życzenie klienta. Wtedy jak butla jest napełniona do pełna (ponad 95%, nawet 100% gazem) to już mamy klasyczną bombę.
    ...
    Chwilunia :]

    A ile po polsce jeździ złomów ze spruchniałymi przewodami paliwowymi i nie żadko poskręcane drutami bo opaski akurat nie było pod ręką. To też nie jest zjawisko marginalne :]

    Nie dam sobie wcisnąć gloopt promowanych w większości przez ludzi, którzy nigdy nie mieli gazu. :razz:

    Nie dajmy sie zwariować. Takich przypadków opowiedzianych przez wujka można mnożyć na pęczki również o autach jezdżacych na Pb. Często te opowieści są przebarwiane by podkręcic dramaturgie sytuacji (przez dziennikarzy i media też)

    Ps' Zabrońmy używania wszystkkich samochodów bo często są to złomy z niesprawnymi hamulcami i instalacjami elektrycznymi w fatalnym stanie. ;)
    [URL=http://www.youtube.com/watch?v=VDqIJUMsR3A].:WIERNOSC jest NUDNA:.[/URL] :D

  5. #15
    Vip Vip
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    1,947
    BMW
    było e32 m60, teraz pożyczam matiza od żony
    Skąd
    Kraków
    @ radoshb
    To akurat nie do końca przebarwiane, bo to o czym on mi opowadał, nawet pokazywał w kompie cosić, to były "surowe" materiały biegłych sądowych i rzeczoznawców (którzy prowadzili wykłady), oraz ich protokoły ze zdarzenia.

    Ale niestety druciarstwa i patologii jest dużo w Polsce.
    W końcu od mojego tatu kupował fiata 125p na części jeden "młody rolnik", co w swoim rydwanie nie miał podłogi, tylko płyte OSB, a sprzęgło wciskał ciągnąc ręką za sznurek od snopowiązałki....nie mówiąc o innych tragicznych patentach.

    No ale nie będę przecież za takimi ganił z siekierą po ulicach :razz:
    Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał...

  6. #16
    Radoshb, nie irytuj się ;D

    Te wszystkie patologie muszą kiedyś zajechać na stację diagnostyczną, to i się stryjek naoglądał, a potem ma o czym opowiadać.... Ilu z nas spotkało się bezpośrednio z takimi przypadkami? W zasadzie Ci, co prowadzą warsztaty, mogą coś o tym napisać, reszta powtarza to, co gdzieś tam usłyszeli.... Gdyby instalacje gazowe faktycznie były takie "be", to nie byłoby problemu ich montażu, bo byłyby całkowicie zakazane.

    Temat zaniedbanych aut dotyczy wszystkich pojazdów, nie tylko tych z LPG. Pęknięcie sparciałego przewodu paliwowego to nie tylko gwarancja utraty cennego paliwa ale i realne zagrożenie pożarem. LPG nie jest do tego wymagane. A co powiedzieć o palących się ostatnio często autobusach komunikacji miejskiej w Wawie? Przecież nie jeżdżą na LPG. Zaniedbanie w każdym miejscu, gdzie są materiały niebezpieczne (łatwopalne), stanowi zagrożenie. Wniosek jest prosty - dbajmy o nasze fury, żeby nie były tematem tego typu wątków na forach :D :D

  7. #17
    użytkownik
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    2,914
    BMW
    Mała Ladacznica E30 M10 Coupe
    Skąd
    WPI
    Cytat Zamieszczone przez sylwekk
    Radoshb, nie irytuj się ;D
    ...
    Ja sie nie irytyje :D Jednak nie dam sobie wciskać ciemnot.
    Tak jak ksiądz prowadzi nauki małżeńskie nie mając pojęcia o życiu w rodzinie, tak ludzie nie jeżdżący nigdy na gazie wymyslaja jakieś bajki ;)
    [URL=http://www.youtube.com/watch?v=VDqIJUMsR3A].:WIERNOSC jest NUDNA:.[/URL] :D

  8. #18
    Vip Vip
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    1,947
    BMW
    było e32 m60, teraz pożyczam matiza od żony
    Skąd
    Kraków
    Cytat Zamieszczone przez radoshb
    Tak jak ksiądz prowadzi nauki małżeńskie nie mając pojęcia o życiu w rodzinie, tak ludzie nie jeżdżący nigdy na gazie wymyslaja jakieś bajki ;)
    ;D Ksiądz to tez człowiek.

    A ja nie pisałem czy on (mój stryj, bo do niego pewnie pijesz) jeździ czy nie na gazie, tylko że obecnie jest przeciwnikiem bo się zraził na tych szkoleniach/warsztatach obowiązkowych (a swoją droga to on miał w rękach wiele więcej róznych aut ode mnie, ale nie o tym temat).

    A nie wnikając czy gaz jest dobry czy nie.... słabym ogniwem jest tu człowiek, bo jak ma to dobrze działać, jak jeden sobie zamontuje i jeździ bez regulacji (nawet tym I gen.) po 30, 50, i więcej tys. km, albo sam sobie na podwórku śrubką kręci i patrzy czy ma równo obroty na postoju.
    Drugą rzeczą jest - gaziarze idioci, którzy sami proponują klientowi własne niesprawdzone patenty, łącznie z przekombinowanymi zaworami bezpieczeństwa, lub nawet wymontowanymi, oraz wybrakowanymi instalacjami by tylko taniej o 20 czy 30%.
    a potem albo szlag trafi auto, albo stoisz na światłach czy przechodzisz przez przejście i czujesz od auta jakby ci ktoś pod nogi rzucił zbuka (dla nie znających - zbuk: popsute zgniłe jajo).

    A tak sobie przypominam, że na forum bmw-klub.pl z rok temu czytałem skargę jednego użytkownika 7er, e32 co miał pod maską lpg IIgen. i miał z tym problemy.
    I jak pisał pojechał do gaziarza na regulację, a po niej może przejechał 200-300m i jak chciał przyspieszyc mocniej i przygazował....to pisał że tak rombło na silniku, że patrzył tylko na jaką wysokość mu wyrzuciło maskę, nie mówiąc ile rzeczy mu zniknęło na silniku.


    No i kurde znów mi esej wyszedł :shock:
    Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał...

  9. #19
    Nie pijąc do nikogo, bo nie o to mi chodzi, to powiem tak racją jest że lpg ma złą renomę i większość ludzi gada a nie wie. Nie mieli, nie jeździli ale krytykować to jasne, byle by tylko pokłapać dziobem. Dużo osób ma podejście z cyklu lpg do zapalniczek i lpg w Bmw to wiocha. Kurcze, wiocha nie wiocha, ale jak są tacy dziani to niech idą do salonu i wyjada nowym egzemplarzem. W obronie lpg staje prosta ekonomia. Wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie na które w sumie jest tylko jedna odpowiedz: Czy jeżeli mógłbyś płacić o 40% mniej za paliwo i jedyne dodatkowe koszty jakie byś ponosił to wymiany filtrów i dodatkowa oplata przy przeglądzie to nie skorzystał byś z takiej możliwości (zakładając oczywiście prawidłowo zamontowaną, sprawnie działająca i regularnie serwisowana instalacje)? Pewnie że tak. Sam też nie chciałem na początku gazować mojej i jeździłem rok na benzynie. No ale przemyślałem sprawę i stwierdziłem że do momentu spłacenia instalacji, za gaz i ratę będę płacił tyle samo co za benzynę z ta różnicą że będę w stanie zrobić znacznie większe dystanse. To mnie przekonało no i jak na razie nie mam żadnych problemów z tym gazem. Tak wiec są ludzie którym to wszystko działa jak trzeba.

  10. #20
    Zaawansowany Użytkownik
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    904
    BMW
    E46 328Ci
    Skąd
    Wrocław
    Joe relax bo sie skonczy jak zwykle ;D

    Passatowi konkretnie dupe urwało ;D

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •