Dziecko było na drodze na tyle długo że nie można mówić o wtargnięciu.Przed chwilą się dowiedziałem że kierowca pierwsze co to zadzwonił ........do żony,dlaczego nie na pogotowie? Dlaczego hamował wcześniej delikatnie skoro widział dziecko na drodze?i dlaczego nie wyhamował?to widzieli świadkowie!