Tak się złożyło, że ostatniej nocy spotkaliśmy się w zacnym gronie w celu oglądnięcia i poddania serwisowi naszych autek. W spotkaniu udział wzięli: gospodarz lokalu - Jarek, chirurg plastyczny - Sylwek7, globetrotter - Radoshb, "L"-ka czyli Ariusz, szczęśliwy Michał_5000 i ja w mojej skromnej osobie w roli skomputeryzowanego paparazzi.

Na pierwszy ogień kilka fotek nowego nabytku Michała w nocnej scenerii:








I trzy oczekujące lalki (znaczy się dwie lalki i TaDeuSz :D )


Ariusz przybył na spotkanie w stosownej, gustownej koszulce....


.... czego nie omieszkał skomentować Radoszb stosowną "mową ciała" ;D


Przestawianie pojazdu mechanicznego.... Moc - 4HP, ale jak widać nie została rozwinięta w pełni ;D


Jak widać, przy pomocy komputera można nie tylko kasować błędy, ale również zdemontować błotniki i pokrywę silnika.... Gorzej z montażem ;D :hah:


Określanie rozmiaru szkód powstałych w wyniku akcji szkolenia małżonki przez Ariusza nie zajęło naczelnemu medykowi 7er dużo czasu....






Potem na warsztat wjechał Michał swoim nowym cudem. Muszę powiedzieć, że auto zacnie się prezentuje tak z zewnątrz jak i w środku. Myślę, że najlepiej, jak Michał sam o wszystkim napisze w stosownym dziale, we właściwym czasie ... :)




I na koniec Radoshb wprowadził na warsztat swoją "zieleninę". Widać, że pobyt we Wrocku wpłynął pozytywnie na jego stargane obowiązkami nerwy :D Z radością wykonywał prace przy swoim autku, nie siadając przy tym ani razu ;)




Niestety, nie dane mi było zostać do samego końca spotkania, ale z info na SB wynikło, że nie trwało już potem długo. Dziękuję za ciekawie spędzony czas i do następnego ;D