I przysz³a pora na wnuczkê e24. 650 e64 z n62b48.
Type Value
Prod. Date 2009-03-10
Type 650i
Series E64 (E64 Series)
Body Type Convertible
Steering Left Hand Drive
Engine N62/TU
Displacement 0
Power 270kw / 367hp
Drive rwd
Colour black-sapphire metallic
Upholstery Leather "Pearl/Precision"/sattel-brown
Editions and packages
S7MP Sports package
Comfort and interior equipment
S423 Floor mats velours
S430 Interior/outside mirror with auto dip
S431 Interior mirror with automatic-dip
S441 Smoker package
S442 Drink holder
S459 Seat adjustment, electric, with memory
S464 Ski bag
S481 Sports seat
S494 Seat heating driver/passenger
S4BW Real maple wood-grain trim
S4M5 Individual leather-covered dashboard
S475 black-sapphire metallic
Multimedia
S609 Navigation system Professional
S615 Extended BMW Online InformationBMW lifestyle products
S620 Voice control
S639 Preparation f mobile phone cpl. USA/CDN
S645 BMW US Radio
S653 High Definition Radio
S655 Satellite tuner
S672 CD changer for 6 CDs
S677 HiFi system Professional DSP
S697 Area code 1 for DVD
S6AABMW lifestyle products BMW TeleServices
S6AB Control, Teleservices
S6FL USB/audio interface
S6NF Music interface for Smartphone
S6UH Traffic Information
Driver assistance and lightning
S502 Headlight cleaning system
S508 Park Distance Control (PDC)
S522BMW lifestyle products Xenon Light
S524 Adaptive Headlights
S534 Automatic air conditioning
S544 Cruise control with brake function
S563 Light package
Wheels and drive
S229 Dynamic Drive
S248 Steering wheel heater
S255 Sports leather steering wheel
S2SF BMW LA wheel, start spoke 249BMW lifestyle products
S2TB Sport automatic gearbox
S2VB Tyre pressure display
Environment and safety
S302 Alarm system
S319 Integrated universal remote control
S322 Comfort access
S388 Softtop, black
S823 Hot-climate version
S845 Acoustic fasten seat belt reminder
S850 Dummy-SALAPA
S853 Language version, English
S876 Radio frequency 315 MHz
S8S4 Decoding, variable light distribution
Individual equipment
S760 High gloss shadow line
S775 Headlining anthracite
Other equipment
S1CA Selection of COP-relevant vehiclesVehicle data sheets
S925 Dummy-SALAPA
S992 Control of number-plate attachment
SLED5 Leather "Pearl/Precision"/sattel-brown
Tyle teorii.
Praktyka jest taka, ¿e auto by³o blisko mnie i mia³em woln± chwilê, ¿eby je zobaczyæ...i siê przestraszyæ ;p
Auto z usa, wiêc wiadomo, swoje prze¿y³o.
Zdjêcia z placu w stanach.
Auto zosta³o "posk³adane" do kupy, ale bez wiêkszej ingerencji mechanicznej i je¿d¿one przez kilka misiêcy.
A w takim stanie je zabra³em.
Nie by³o tragedii, przynajmniej z zewn±trz, poniewa¿ im bli¿ej auta tym intensywniej uwalnia³o swój czar. :D
Pierwsze ruchy by³y nie¶mia³e.
Naturalnie zalany ATF zamiast CHF11.
Amerykañska my¶l technologiczna znalaz³a uj¶cie w naprawie wtyczki kierunkowskazu.
Jakie¶ zlepki wtyków elektrycznych zalane silikonem.
Brakuj±cy kawa³ek uszczelki baga¿nika.
Podobnych wynalazków by³o jeszcze kilka i pewnie jeszcze co¶ siê znajdzie.
Takie tematy poprawi³em od rêki. Mentalnie przygotowuj±c siê do znanych bol±czek auta, a raczej silnika.
Po drodze wpad³a jeszcze blenda i prze³±cznik przeciwmg³owych.
To wystarczy³o, ¿eby uruchomiæ ¶wiat³a. Nawet ¿arówki by³y w tylnym zderzaku.
¦ci±gn±³em foliê z szyb i naturalnie musia³em te¿ co¶ zepsuæ.
Po mimo u¿ycia suszarki do podgrzania folii, ta z tylnej szyby, czê¶ciowo zesz³a z paskami do grzania. Ale siê naprawi.
I przyszed³ czas na danie g³ówne. Rozciekniêty silnik.
Lecia³o z ka¿dej mo¿liwej strony.
Uszczelki pokryw zaworów, uszczelki pokryw rozrz±du, uszczelnienie zaworów vanosa, króciec odpowietrzaj±cy na gruszce stabilizatora dyanmic drive i naturalnie uszczelka podstawy alternatora.
Silnik, pomijaj±c wycieki, by³ trochê zapyzia³y i ukurzony.
Niektóre wtyczki, np. czujników wa³ków rozerwane, tzn. peszel przewodów wyrwany z wtyczki.
A niektóre aluminiowe elementy mocno utlenione.
Strona pasa¿era posz³a na pierwszy strza³.
Pokrywa zaworów po ¶ci±gniêciu.
Uszczelka czujnika wa³ka mimo¶rodowego.
I po czyszczeniu.
Z uszczelk± da³em cia³a, bo daje siê nowe, ale, ¿e nie mia³em na miejscu to zosta³y stare. Poprawiê siê pó¼ñiej.
Po ¶ci±gniêciu pokrywy nie by³o ¼le.
Wpad³y nowe ¶wieczki.
I nowe fajki uszczelniaj±ce.
Ale, chyba co¶ ¼le montowa³em, bo uszczelka w nowych fajkach siê wziê³a i pociê³a.
Tak¿e finalnie zostawi³em stare fajki. Narazie oleju ani ¶ladu w gniazdach ¶wiec.
Tu widaæ stan zaworów vanosów i przy okazji stan zasyfienia silnika.
Zawory.
I to co zosta³o z ich oringów.
Os³ona i zawory wyczy¶ci³em.
I wróci³y na miejsce.
Podobnie jak pokrywa z nowymi uszczelkami.
W przerwie miêdzy uszczelkami pokryw, z³apa³em siê za wymianê filtra i uszczelki miski olejowej.
Bez niespodzianek.
Po czym wróci³em na powierzchniê i zaj±³em siê pokryw± po stronie kierowcy.
Zakres prac podobny jak z prawej strony, wiêc nie ma siê co rozpisywaæ.
Przyszed³ moment na wisienkê na torcie, czyli uszczelka podstawy alternatora.
Przy okazji uwalniania sobie drogi, delikatnie poczy¶ci³em alternator.
I taki mniej wiêcej widok mnie zasta³.
Ale po nierównej walce da³em w koñcu radê uwolniæ obiekt zemsty od reszty silnika.
Tak wygl±da porównanie wysoko¶ci starej i nowej uszczelki.
A tak nowa po monta¿u.
I okolica po ponownym monta¿u.
Chocia¿ nie wygl±da³a tak od razu.
Muszê przyznaæ, ¿e spory opór stawia³y dwa ma³e oringi uszczelniaj±ce linie olejowe wchodz±ce na regulator ci¶nienia oleju montowany w podstawie alternatora.
Finalnie, najpierw zamontowa³em przewody do regulatora, a dopiero pó¼niej, ca³o¶æ w podstawê alternatora.
Kiedy zamontowa³em najpierw regulator, a dopiero pó¼niej próbowa³em dopi±æ przewody olejowe, wysz³o niezbyt szczê¶liwie.
Szybciej bieg³em gasiæ silnik ni¿ go uruchamia³em.
Korzystaj±c z okazji gdzie mia³em podwieszony silnik, inaczej nie ma opcji dostaæ siê do podstawy alternatora, wymieni³em te¿ poduszki silnika.
Stare nie do¶æ, ¿e uklepane, by³y od nowo¶ci, to i urwane.
Po z³o¿eniu wszystkiego odpali³em auto i zaczê³o zadymiaæ ca³± okolicê.
Dos³ownie. Przy je¼dzie próbnej kiedy pu¶ci³a chmurê siwego dymu z wydechów, nic nie by³o za mn± widaæ.
£apy mi opad³y i ju¿ mi siê deko odechcia³o, ale dosta³em znak :P
Znalaz³em tê naklejkê przy okazji sprz±tania auta.
I ¿eby odpocz±æ mentalnie od tematów silnikowych, zaj±³em siê stron± wizualn±.
Wpad³o nowe podszybie.
Nowe wyg³uszenie maski. Stare nadgryz³ szczur.
Zaopatrzy³em siê równie¿ w zestaw wi±zki i czujników PDC oraz instalacji spryskiwaczy lamp, których naturalnie nie by³o.
Uzbroi³em te¿ belkê w styropianowe odbojniki.
Pod³±czy³em PDC i spryski i chocia¿ to zadzia³a³o.
Przy okazji, dorzuci³em te¿ napinacz paska klimatyzacji, poniewa¿ jak wiadomo, ciêcie kosztów pod przykrywk± nowoczesno¶ci, pozbawi³o te silniki rozwi±zania ze starszych wersji.
Co ¶mieszne, mocowanie pod napinacz nadal jest.
Wywali³em wiêc elastyczny pasek i metod± prób i b³êdów dobra³em nowy, chyba 850mm. Dzia³a bez problemu.
I w zasadzie tyle zosta³o z pierwszego podej¶cia.
Po kilku tygodniach odpoczynku od 650, wróci³em z optymizmem.
Auto, po mimo, uszczelnienia wycieków, nadal znaczy³o teren i nie bardzo mia³em pomys³ sk±d cieknie.
W miêdzyczasie wymieni³em wê¿yk pompy vacuum, bo stary naturalnie skostnia³ od temperatury.
Podobnie jak przewód powrotny ch³odzenia, o który siê opar³em i strzeli³ jak zapa³ka.
Jakie¶ inne, mniej istotne wymiany.
Wspomniane uszczelki czujników wa³ków mimo¶rodowych.
Czy oringi czujników wa³ków i jeden czujnik, który mia³ po³amany wtyk.
Nowy korek wlewu oleju, poniewa¿ stary by³ pêkniêty i siê spod niego s±czy³o.
I w koñcu przyszed³ czas na ponowne z³apanie siê za silnik.
Tak to wygl±da³o po krótkich jazdach.
Jedynym potencjalnym miejscem by³ przedni uszczelniacz wa³u.
I jak siê pó¼niej okaza³o, najprawdopodobniej, po uszczelnieniu przeze mnie góry, by³ tak osadzony, ¿e wessa³o go do silnika.
Zdjêcie nie oddaje w pe³ni sytuacji.
Ale lepiej widaæ to na filmie, £±cznie z namiastk± zas³ony dymnej jak± zostawia³em za sob±.
Uszczelniacz wymieniony. Auto wróci³o do ¿ywych i wreszcie silnik pracuje jak powinien.
Mam do wykonania jeszcze kilka prac przy piecu, ale to w swoim czasie.
Pó¼niej zaj±³em siê ponownie pierdó³kami.
Uszczypana os³ona ³±cznika stabilizatora. Wlecia³ nowy ³±cznik.
Nowa odma.
Trochê estetyki.
Od¶wie¿y³em panel prze³±czników szyb po stronie kierowcy i pasa¿era.
Oraz blendê w okó³ lewarka biegów.
Ale by³em ¶rednio zadowolony z efektu, wiêc powtórzy³em na niej zabieg.
Auto mia³o równie¿ oklejone listwy dekoracyjne na konsoli centralnej a'la carbon style.
Okaza³o siê, ¿e dekor panelu klimy jest nie tyle oklejony, co wrêcz pomalowany na ¿ywca jak±¶ farb±.
Któr± uda³o mi siê zedrzeæ, ale dekor potrzebowa³ deko wiêcej mi³o¶ci.
Z tego powodu po delikatnym znêcaniu siê polerk± odzyska³ trochê blasku.
Tyle pieszczot. Czas wróciæ do miêsa.
Ponownie silnik i tym razem temat jego ch³odzenia.
Ze wzglêdu na znan± bol±czkê tych motorów ze zbyt wysok± temperatur± w zasadzie klêkn±æ tam mo¿e ka¿da uszczelka, ka¿dy plasticzek, itd., z³apa³em siê za wymianê elementów uk³adu.
Na pompie wody resztki paska.
Wjecha³a nowa pompa.
Nowy termostat, przerobiony na zimny, bez grza³ki sterowanej przez dme.
Nowe wê¿e oraz zbiorniczek ch³odzenia.
Prewencyjnie, nowe elektrozawory ogrzewania.
Przy okazji prysn±³em te¿ kó³ka.
A pretekstem do powy¿szych by³o mocowanie ch³odnicy, a raczej jego brak, po amerykañskich przygodach.
Naturalnie po odpaleniu silnika i nagrzaniu, kiedy dme próbowa³ wysterowaæ grza³kê termostatu, wywala³o check'a.
¯eby obej¶æ ten problem, podpi±³em stary termostat :D
Ale by³o to rozwi±zanie tymczasowe.
Dopóki nie wyprodukowa³em oszukiwacza w mniej uci±¿liwej formie.
Dzia³a i zajmuje mniej miejsca.
Do tego wszystkiego dosz³y os³ony pod silnik i skrzyniê, których brakowa³o.
Wymieni³em te¿ os³ony podwozia boczne.
Uzbrojone w os³ony zosta³y koñcówki dr±¿ków kierowniczych i tuleje wahaczy.
I finalnie przyszed³ czas na amorki i sprê¿yny.
Stare amory by³y ori i dêtki.
Na ich miejsce wrzuci³em B8.
Z dedykowanymi sprê¿ynami.
Przy okazji nowe ³o¿yska przód, ty³.
I po zamontowaniu.
Na zaciski nie ma co patrzeæ. Czekaj± w kolejce ;P
Przy okazji delikatna kosmetyka.
I jaka¶ zerwana tulejka wahacza przód.
Halogeny zderzaka delikatnie li¼niête.
Chcia³em byæ dobry wujek i wymieni³em wszystkie cewki na dedykowane...podobno.
I doopa. Wypadanie zap³onów niemal¿e na wszystkich cylindrach.
Za³o¿y³em oryginalne i wszystko wróci³o do normy.
Dedykowane odes³a³em w pi¼dziec.
Dorzuci³em tylko te trzymaczki cewek, bo naturalnie brakowa³o.
Chyba tyle tytu³em wstêpu.
Zdjêæ auta w obecnym stanie nie mam, bo jak zwykle, brak czasu, ale mo¿e jaka¶ sesja wpadnie.































































































Odpowiedz z cytatem


















