Pokrowiec do Waszej " siódemki " ...

[ARIE(L)]

Witam. Moje auto będzie w okresie wiosennym i letnim woziło mnie do pracy i stało pod tzw. "chmurką". Czy ktoś mógłby polecić jakiś naprawdę dobry pokrowiec, który nie będzie szkodził lakierowi a jednocześnie będzie chronił auto przed deszczem, liśćmi i słońcem ? Moje auto to E66 ale to raczej bez znaczenia bo wszystkie są duuuże :) Dziękuję i pozdrawiam. P.S. Będzie stało około 10 dni nieruszane bo jeżdżę dużymi w delegacji.

[rexman]

Cześć!
Kupiłem od Błażusiaka. Poszukaj po nazwisku, albo kegel. Teraz testuję. Minął miesiąc i póki co jest ok.
Polecam ci rozmiar XL.


Od kilku miesięcy polowałem na fajny pokrowiec, który byłby niedrogi i wytrzymały. Tanie pokrowce są ok. jeśli auto stoi gdzieś w zaciszu, może pod wiatą.
Miałem kilka pokrowców. Nie wytrzymały sztormowej pogody, bo to Irlandia.
Korciło mnie zamówić na wymiar (w Irlandii oczywiście), ale €350 to trochę za drogo dla mnie.
Wszystkie pokrowce zamawiałem w rozmiarze XL, ale na moją e31 były troszkę przykrótkawe. No to u Błażusiaka zamówiłem XXL. Okazało się że jest sporo za duży, ale chyba już nie będę odsyłał, bo dobrze się trzyma. A wiatr targa niemiłosiernie. Gdyby to było lato, to bym odmienił.
Wydaje mi się, że XL na E65 będzie dobrze leżeć i pasować, bo to typowy sedan. No i Błażusiak chyba lepiej trzyma wymiary. Materiał jest gruby, kilkuwarstwowy. Wygląda solidnie. Z resztą szczegóły znajdziesz w opisie.

[Anatol]

Każdy pokrowiec na zewnątrz gdzie jest kurz, wiatr będzie rysował lakier. Czasem lepiej umyć dobrze auto po postoju i nałożyć jakiś twardy wosk, ceramikę i mieć święty spokój.

[rexman]

W Irlandii ciężko o kurz, bo wilgotność powietrza dochodzi do grubo ponad 90%.
Materiał pokrowca od wewnątrz jest bardzo miękki. Ale z ciekawości przyjrzę się jak jest z tym rysowaniem lakieru.
Chciałbym jeszcze doradzić, by nie kupować pokrowców ze sprzączkami, klamerkami, bo przy porwistych wiatrach pokrowiec może się tak dalece obrócić, że zapięcia porysują lakier.
Pokrowiec który teraz posiadam, ma dookoła krawędzi wszyty jednolity sznurek, który ściąga się i zawiązuje w jednym miejscu na końcu.
Moje auto i tak kwalifikuje się do malowania. Zależy mi, by woda nie stała w zakamarkach karoserii. Niedawno rozbierałem mechanizm wycieraczek, bo ośki pordzewiały.

[matsember]

Nie wiem w jakim terenie będzie stało auto ale weź pod uwagę, że ludzie jak będą widzieli zakryty samochód to będą ciekawi co to tam jest i będą pod niego zaglądać, zdejmować, szarpać, próbować ściągnąć a na końcu tak zostawią. Widziałem takie akcje u dwóch różnych osób gdzie ich rodzynki były trzymane na parkingu podziemnym właśnie zakryte pokrowcem. Nie raz jakiś sąsiad był ciekawy co tam jest, potem przeciskał się miedzy samochodami żeby pooglądać, coś tam przerysował i zostawił odkryte auto.