735i nagla awaria, tarakowanie, stukanie

[suzukihayabusa]

Witam!
Dzis 13 , I moja bawarka po kilku latach bezawaryjnej jazdy postanowila pokazac "rogi"
Zaznacze od razu ze od 10 lat jezdze seria 7 i wszystko Robie Sam, stad ten temat, burza Mozgow Bo auto nie pojedzie do mechanika.

Z silnikiem nie mialem nigdy zadnych problemow, ma oryginalne 225 tys, chodzil do tej pory jak szwajcarski zegarek, nie bylo nigdy nawet po tygodniowym postoju zadnych stukow, oleju tez nie dolewalem, wymieniam co 5tys i nie bylo potrzeby.

Dzisiaj jadac autostrada poniosla mnie nieco fantazja i pare razy obrotomierz sie zamknal.
Po dojechaniu na miejsce uslyszalem stukot spod maski. .

Dzwiek przypomina mi uszkodzony vanos w bmw mojej zony, takie stukanie/chrobotanie, dobiega ewidentnie z prawej glowicy, spod dekla. I w sumie to moglbym nie pisac tego posta tylko dzwigac pokrywe w gore, ale dziwne jest to, ze po pierwsze- auto ma nadal pelna moc, chodzi rowno, pali na wszystkie cylindry, na dodatek nie swieci sie check, ani nic na desce, a wiem ze przy jakimkolwiek uszkodzeniu w rozrzadzie natychmiast wypada check zwiazany z wypadaniem zaplonu. Jestem w pracy do piatku wiec nie moge podpiac kompa, ale chcialbym aby ktos madrzejszy odemnie zasugerowal od Czego zaczac zanim zdejme dekiel.

Ma ktos jakies sugestie to bede bardzo wdzieczny,.