Witam Panowie,
Ewidentnie żółtek się na mnie uwziął i poza układem paliwowym jeszcze hamulce zaczęły strzelać focha.
Objawy:
1) Podczas jazdy w losowym momencie auto zaczyna samo hamować. Początkowo jest to lekkie hamowanie a z czasem (około 1 min) dochodzi do sytuacji gdy nie da się już jechać prawie.
2) Okazjonalnie łączy się to z niedziałającym prędkościomierzem (brak błędu czujnika ABS w komputerze).
3) Felgi/tarcze normalnie rozgrzane â ale nigdy długo nie jadę jak to się dzieje.
4) Restart auta czasem na (bardzo) krótko usuwa problem.
5) Jak postoi parę godzin na parkingu to przechodzi całkowicie na jakiś czas (czasem 30min czasem kilka dni użytkowania)
6) Oczywiście choinka 2 lub 3 kontrolek hamulców w komplecie.
Rozwiązanie krótkoterminowe: wyjęcie bezpiecznika ABS, problem ustępuje âod rękiâ
Już sprawdzone rzeczy:
1) ręczny nie blokuje, okładziny sprawdzone i specjalnie przeregulowane na âluźnoâ
2) zaciski pracują normalnie
Jakieś sugestie od czego zacząć poszukiwanie przyczyny?
P.S. Przeglądałem forum i o ile widziałem podobny przypadek to nie jest to do końca to samo stąd pytam ponownie.