Witam
Silnik w końcu skręcony no i siadam do odpalania.
Jak się domyślacie nic z tego nie wyszło, ale objawy są inne niż te o których czytałem:
- sprawdzone na 2 aku
- nie kręci tak jak powinien: zawsze był ten charakterystyczny dźwięk jakby turbo zanim silnik odpalił, teraz kręci całym silnikiem aż czuć jak bardzo duży wysiłek
- świeży akumulator zakręci tak może z 10 razy i koniec... nie ma ruchu
- odpalanie na kable pomogło tylko tyle, że takie kręcenie może trwać, ale nadal nijak nie przypomina to charakterystycznego zapłonu w działającym poprawnie silniku
Jakieś szybkie myśli zanim zacznę rozkręcać wszystko od nowa?