Rozładowywanie się akumulatora, błędy E65 745i 2004

[snow]

mam CA i Soft Close

[nbe32]

Witam miałem podobny problem z rozładowujący się akumulator .winny był przekaźnik pompy paliwa który się bardzo grzał przez noc.

[Plexi36]

mam CA i Soft Close

I każdy zamek oraz każda klamka działa bez problemu?

[snow]

Ponieważ dalej walczę z tematem chciałem się dowiedzieć kiedy powinno gasnąć podświetlenie CAS'a. Wg instrukcji poszukiwania nadmiernego poboru prądu trzeba się sugerować np. CAS'em czy zgasł.

W ścieżce postępowania zawartej w tej instrukcji aby znaleźć usterkę należy spełnić warunek: "Key OFF = KL "0", Wait 2 min. is the CAS LED Out?"
1. Czy to oznacza że wystarczy wyjąć kluczyk, poczekać 2 minuty i powinna zgasnąć stacyjka, czy trzeba też zamykać auto?
2. Wg tej ścieżki trzeba np. wyjść jakiś bezpiecznik i znów czekać 2 minuty i obserwować CAS - czy to oznacza że trzeba wyjąć bezpiecznik i zamknąć z pilota auto i dopiero czekać te 2 minuty?

[Plexi36]

Z tego co pamiętam, to jak sprawdzałem to u siebie, to podświetlenie przycisków foteli, przycisku start stop gasło dopiero po ~15 minutach, po zamknięciu samochodu. Bez zamknięcia auta chyba też powinno zgasnąć.

Pytałem Cię wcześniej o CA i soft close - oba systemy działają bez zarzutów? Każda klamka zamyka i otwiera samochód? Jak odejdziesz od samochodu na kilka godzin i wracasz to Comfort Access działa, nie musisz auta wzbudzać dodatkowo przyciskiem z kluczyka?

[snow]

Pytałem Cię wcześniej o CA i soft close - oba systemy działają bez zarzutów? Każda klamka zamyka i otwiera samochód? Jak odejdziesz od samochodu na kilka godzin i wracasz to Comfort Access działa, nie musisz auta wzbudzać dodatkowo przyciskiem z kluczyka?

Nie działają wszystkie klamki (w zasadzie to chyba jedna tylko działa dobrze). Zaglądałem do nich to w drzwiach kierowcy były kabelki uszkodzone. Czy odłączenie złącza od klamki pozwoli je odłączyć na tyle skutecznie, że jeśli one są problemem to po odłączeniu złącza powinno wszystko działać poprawnie? Klamki bez CA nie mają tego złącza.

[Plexi36]

Prawdopodobnie pomoże - rozmawiałem ze SkeYT i mówił, że jeżeli odepnie się uszkodzoną klamkę to przestanie ona zasysać prąd natomiast nie będzie to powodować, że sprawne przestaną działać. Dokładnie to samo będę robić u siebie, bo u mnie też świrują. Jeżeli wiesz, że masz uszkodzone te kabelki to one są jednym z głównych winowajców poboru prądu i u siebie na to też stawiam. Tylko u mnie zwraca inne błędy: A158, A161 i 93FC.

[snow]

U mnie błędów brak. Kabelki były przetarte w klamce kierowcy jedynie. Pozostałe wyglądały normalnie ale nie działają. Zastanawiam się na początek nad odpięciem wszystkich klamek. Mierzyłem u siebie prąd i przez 1:20h po zamknięciu auta samochód pobiera ponad 11A a wg. wielu źródeł 11A to może maks kilka-kilkanaście minut pobierać.

[Plexi36]

A wyciągałeś całą klamkę, rozebrałeś i patrzyłeś jak wyglądają kabelki wewnątrz obudowy? Jeżeli klamki kompletnie działają czasami lub tylko niektóre to możesz założyć, że moduł od nich jest sprawny a wina leży w nich. Wypnij niesprawne i zobacz, czy sytuacja ulegnie zmianie. Jak chcesz je naprawiać to poczekaj aż będzie ciepło bo niestety przy wybijaniu bolców trzymających uchwyt klamki potrafi się ułamać mocowanie.

Pobór ponad 11A po takim czasie jest kompletnie nieakceptowalny i zdecydowanie zbyt wysoki.

[snow]

Wyjąłem je jedynie z drzwi i tyle co się dało zobaczyć na tej widocznej części kabelków to jedna miała je poprzecierane i każdy z nich miał druciki na wierzchu. Poprawiłem to. Pozostałe 3 klamki miały te kabelki w bardzo ładnym stanie.

Widziałem kiedyś chyba jakiś filmik (czy stronkę), że facet dobierał się "głębiej" wewnątrz tej klamki, i tam gdzie kabelki łączyły się z płytką drukowaną (będącą w środku rączki za który się ciągnie żeby drzwi otworzyć) były pourywane ścieżki na płytce bo po tych kabelkach dostawała się wilgoć i korozja się tam robiła.

Jeśli wystarczy odłączyć same wtyczki przy klamkach to chyba będzie najprościej.

Jak zamknę auto kluczykiem i potem przyjdę to ciągnięcie za tą sprawną klamkę nic nie daje (choć wydaje mi się że kiedyś to działało)