Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Jak miałem szczęście w nieszczęściu, czyli wymiana kolektora

  1. #1
    Początkujący Użytkownik
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    29
    BMW
    7
    Skąd
    wawa

    Jak miałem szczęście w nieszczęściu, czyli wymiana kolektora

    Witajcie,

    Miałem w tym tygodniu niemało szczęścia, jak się okazało. Od pewnego czasu auto zaczęło mi ponadnormatywnie dymić, żeby nie napisać po prostu - że zaczęło mi dymić w ogóle, co w silniku 3,0 D jest przecież zachowaniem sygnalizującym problem, bo normalnie nie ma mowy o dymie...

    Miałem ten problem już w zeszłym roku, pojechałem do Pawłowskiego do Łomianek. Wymienił osłonę katalizatora, siatki w wydechu, skasował 1100 zł i... dymiło dalej, chociaż mniej. Wróciłem i usłyszałem, że "tak ma byc".

    Jeździłem, jeździłem, zrobiłem 25 tkm od tego czasu i w końcu się wkurzyłem, bo zaczęło dymic coraz bardziej i nie muszę Wam tłumaczyć, że stało się to irytujące. Marcin z MCars Classic zasugerował przejrzenie auta pod tym kątem, odstawiłem Beemkę do niego.

    Co się okazało? Kolektor ssący był tak zawalony nagarem, mułem wręcz, że nadawał się do wyrzucenia. parę innych elementów (nie pamiętam dokładnie wszystkich nazw) też zostało wymienionych, i auto jest jak nowe. Nie ma śladu po dymie :D

    Reasumując, miałem furę szczęścia. Gdyby tak jakiś choćby maleńki kawałek oderwał się i trafił w turbinę, z 10 tys w kosztach bym się nie wydostał. Zapłaciłem swoje, bo części - jak to u Marcina - oryginalne z BMW. Ale mogło być duuużo gorzej. Winą za sytuację obarczam za to warsztat w Łomiankach, bo gdyby zdiagnozowali właściwie problem wcześniej, tak duża ingerencja naprawcza nie byłaby konieczna. Zresztą w świetle tego, co się dowiedziałem, ich wyjaśnienia po usłudze, że "tak ma być" są śmiechu warte. Ale jak tam widzę tabuny aut, to się nie dziwię. Nie mają po prostu czasu na rzetelną robotę. Przynajmniej w moim przypadku tak było, może ktoś ma inne doświadczenia z nimi.

    Ogólnie się cieszę ze znów perfekcyjnej formy auta, bo miałem pomysł, żeby je sprzedać, ale w sumie postępuje dokładnie odwrotnie. W końcu 7 to 7 i nic jej nie zastąpi, chyba, że nowszy model :D Miał ktoś z Was taki numer z układem wydechowym i w końcu kolektorem? Czy to tylko na mnie trafiło?

  2. #2
    użytkownik Awatar ADASIO
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    9,182
    BMW
    BMW 750 LIX G12 FROZEN GREY MAT
    Skąd
    SILESIA City

    Re: Jak miałem szczęście w nieszczęściu, czyli wymiana kolek

    "Winą za sytuację obarczam za to warsztat w Łomiankach, bo gdyby zdiagnozowali właściwie problem wcześniej, tak duża ingerencja naprawcza nie byłaby konieczna."


    a ja wina bym obarczyl tez i siebie samego na twoim miejscu ze jezdziles wiedzac ze cos jest nie tak 25 tys km!!!
    https://7er.pl/signaturepics/sigpic836_6.gif SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH !!!

    ____________________________________________
    ex - BMW E38 728i cossmosschwarz metallic
    ex - BMW E66 745 Li black metallic
    ex - BMW F02 750Lix sophistograu metallic

  3. #3
    Początkujący Użytkownik
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    29
    BMW
    7
    Skąd
    wawa
    Kolego, nie jestem mechanikiem, tylko uzytkownikiem.

    Oddałem auto do "specjalistów", którzy orzekli, gdy wróciłem z reklamacją, że problem się zmniejszył a nie zniknął, iż "tak ma być" (sic!).

    Dopiero, gdy przy okazji przeglądu pojechałem do MCars dowiedziałem się, że to nieprawda i dymić nie powinno w ogóle. Gdybym miał pojęcie o tym, nie przejechałbym ani kilometra, narażając nieświadomie silnik. Zaufanie do serwisu to podstawa.

    Auto nie zdradzało żadnych oznak problemu, poza dymem. A jak usłyszysz, że "tak ma być", to nie kombinujesz, czy warsztat który 15 lat zajmuje się marką ma pojęcie, czy nie - skoro obok stało kilka aut z tym samym silnikiem.

    Napisałem przecież o tym wszytkim, więc nie wiem, do czego się czepiasz?

  4. #4
    użytkownik Awatar ADASIO
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    9,182
    BMW
    BMW 750 LIX G12 FROZEN GREY MAT
    Skąd
    SILESIA City
    do tego ze oskarzasz tylko warsztat bo wg mnie wina lezy zawsze po 2 stronach i moim zdaniem nie dopilnowales nalezycie sprawy skoro ci nadal dymilo to jak moglo byc ok???
    https://7er.pl/signaturepics/sigpic836_6.gif SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH !!!

    ____________________________________________
    ex - BMW E38 728i cossmosschwarz metallic
    ex - BMW E66 745 Li black metallic
    ex - BMW F02 750Lix sophistograu metallic

  5. #5
    Początkujący Użytkownik
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    29
    BMW
    7
    Skąd
    wawa
    Kolego, czytaj ZE ZROZUMIENIEM. Po tym, co napisałem w odpowiedzi przed chwilą, uznaję dalszą na ten temat dyskusję z Tobą za bezcelową. Pozdrawiam.

  6. #6
    użytkownik Awatar ADASIO
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    9,182
    BMW
    BMW 750 LIX G12 FROZEN GREY MAT
    Skąd
    SILESIA City
    dokladnie bez sensu
    https://7er.pl/signaturepics/sigpic836_6.gif SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH !!!

    ____________________________________________
    ex - BMW E38 728i cossmosschwarz metallic
    ex - BMW E66 745 Li black metallic
    ex - BMW F02 750Lix sophistograu metallic

  7. #7
    Zaawansowany Użytkownik
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    465
    BMW
    735 M62TUB35
    Skąd
    Zambrów
    Popieram kolegę ADASIO. Dlatego że nie zawsze wszystko można trafnie ocenić. Mechanik nawet ten najlepszy musi dokładnie zdiagnozować, ale najważniejsze są spostrzeżenia właściciela auta. To na ich podstawie w zasadzie można wywnioskować więcej. Przecież to w końcu właściciel na co dzień korzysta z auta i powinien reagować na nawet najmniejsze kłopoty i zaburzenia we właściwej pracy pojazdu. Im bardziej zaniedbasz tym może być tylko gorzej. Nie ganię tu właściciela i autora wątku. Po prostu uważam ze mechanik to też człowiek i nie można od razu obwiniać że on zawinił. Tak samo może się mylić. TYLKO TEN SIĘ NIE MYLI CO NIC NIE ROBI!!. Czy każdy jest idealny? Owszem doświadczenie zakładu ma znaczenie, ale sam świadczę usługi motoryzacyjne ( elektryka) i wkurza mnie często bezpodstawne ocenianie przez niektórych ludzi. Często złe opinie o warsztatach i mechanikach powodowane są przez ludzi, którzy nie mają pojęcia (nawet minimalnego) o danej dziedzinie fachu, a po prostu się mądrzą i bezpodstawnie ganią czyjeś usługi. Tak nie wolno. Popatrzmy najpierw sami na siebie a potem oceniajmy innych. NIe miałem na celu nikomu dogadać, tylko po prostu uczulić na to co się wyraża publicznie na czyjś temat. W końcu warsztat ma sporo roboty, więc musi też być dobry. Wizytówką są ciągle przyjeżdżający klienci z różnymi kłopotami. Podsumowując grunt, że nic się nie stało. W ostatniej chwili poprawnie zdiagnozowano powód i usunięto. Pozdrawiam i życzę jak najmniej takich sytuacji.

    P.S zwracajmy uwagę na wszystkie dziwne dzwięki i zachowania naszych ulubieńców, a będzie tylko lepiej i taniej. Pozdrawiam.[/fade]

  8. #8
    Początkujący Użytkownik
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    29
    BMW
    7
    Skąd
    wawa
    Kolego, nie zamierzam się z Toba spierać. Patrzysz przez pryzmat swojego fachu. No to wyboraź sobie taka sytuację: kupujesz kino domowe i po chwili zaczyna Ci głośno chodzić odtwarzacz. Jedziesz do serwisu. W domu stwierdzasz, że znów chodzi chyba nie tak jak trzeba. Podczas drugiej wizyty serwis utwierdza Cię w przekonaniu, że "tak ma byc". I do czasu, kiedy ktoś Cię nie uświadomi, że to nieprawidłowa praca, używasz go sobie sądząc, że wszystko w porządku. To nie jest Twój błąd, tylko niekompetencja serwisu.

    I tak było w tym przypadku.

    Kupiłem auto z Niemiec za dużą kwotę, nawet z gwarancją niemieckiego salonu (!). Nie jeździłem wcześniej dieslem, i jeśli serwis twierdzi, że coś "tak ma być", to ja mu wierzę. Gdybym jeździł rok, a potem zaczęło mi dymić, zgodziłbym się z Wami. Ja jednak stwierdziłem to krótko po nabyciu auta i po inspekcji II w ASO. Gdybym pojechał do ASO ponownie, na 100% nie wypuściliby mnie tak tylko rozwiązali problem, ale że po drodze miałem do Łomianek, zajechałem tam i skończyło się tak, jak napisałem.

    Skasowali kasę, opowiedzieli mi bzdurę, i do kolejnego przeglądu jeździłem nieświadomy,że jakiekolwiek dymienie auta jest nienormalne. I gdyby nie MCars, na pewno jeździłbym tylko do ASO. Za bardzo lubię i szanuję auto, żeby oddać je jeszcze kiedykolwiek w ręcę "bmw specialists". Amen.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •