to już chyba wieksza dewiacja od rózowych uszu
EASY
niech przyjada do mnie...
ja im umyje za 4 tysiace i to zlotych, a nie funciakow.
karchera juz mam. kupie te plyny i inne kremy i naprzod!!!
Cena uslugi zależy chyba od wartości mytego auta ;D
Namyją się, namyją a drugiego dnia spadnie deszcz i przeleci nad autem stado strających gołębi:D :D :D
[URL]http://7er.pl/showthread.php/9030-Damias[/URL]
Gość jest genialny a efekt ehhhh.... Tylko troszkę drogo ....
Troche przegięcie z takim myciem.
Ale ja chętnie bym dał swoje e32 do takiego odświeżenia - oczywiście nie za taką kasę
Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał...
ja myje za 14zl ;)
Cena przystępna, koleś ogólnie bardzo miły w zeszłym tygodniu pucował mi auto i nawet dużo nie musiałem poprawiać. Lepiej spisuje się po napiwku z góry. :hah:
...a tak na poważnie - trudno zrozumieć miliarderów....
Na pozór drobna, prosta usługa doprowadzona do perfekcji jaką kasę może przynieść :D
"Old School Style"
Ja im moge te auta umyc i jeszcze 4000 w zlotych doplacic za mala przejazdzke za kolkiem takim maserati![]()
a propos posiadaczy drogich aut... faktycznie trudno ich czasem zrozumiec.
na mojej ulicy gosc ma maserati quatroporte. parkuje je normalnie przy chodniku.
ma juz je z kazdej sreony poobcierane, bo belgusy nie potrafia parkowac.
nieraz gosc parkuje to auto na samym rogu skrzyzowania samemu az sie proszac o obcierke...
walne ktoregos dnia foto, to sami zobaczycie