W sumie tak, w każdym aucie powinno się po zakupie wymienić klocki, tarcze, oleje, płyny, filtry, czasem i wycieraczki...najwięcej roboty będzie z rdzą, podłoga przy progach choć nie jest aż tak źle, auto można do góry podnieść bez problemów, przednie nadkola też do zrobienia, no i doły drzwi. W zimę nie będę jeździł więc już gorzej nie będzie jak jest. Z czasem jak ogarne mechanike i właśnie blache, to przyjdzie czas na detailing lakieru :)
Wychodzę z założenia, że im bliżej oryginału tym lepiej, raczej niczego nie będę dokładał odbiegającego od stanu z jakim auto wyjechało z fabryki. Pozdrawiam :)