Dziś jeździłem E53... bez wydechu. Zaraz za turbo jest kolano i koniec... W poszukiwaniu wibracji wyjechaliśmy tak na miasto i powiem Wam, że nawet niewiele osób sie oglądało. Turbo (a właściwie jego wirnik) bardzo tłumi spaliny i hałas.
Oczywiście można założyć markowy wydech, ale do diesla musi być dedykowany bezpośrednio pod model tak, żeby wykorzystać zjawiska falowe w układzie wydechowym do wydania ładnego dźwięku. Sam tłumik końcowy to nie jest to. W benzynie i owszem, choć wiemy, że nie o głośność chodzi ale o barwę dźwięku za autem.