Witam pisze w imieniu znajomego z racji jego leciwego wieku i braku zainteresowania internetem tymbardziej jakichkolwiek umiejetnosci zalozenia konta na waszym forum.
Witam dzisiaj bylem ustawic zbieznosc w bmw poniewaz mechanik wymienial mi z przodu wahacze. Pan diagnosta na samym poczatku mial problem z kalibracja maszyny poniewaz przy kalibracji pokazywalo mu ze kola sa w ruchu i powinien kalibracje przeprowadzic od nowa jednak byla opcja przeskoczenia tego i tak wlasnie za 10 razem prob Pan zaakceptowal wartosci mimo bledu i wzial sie za regulacje katow i zbieznosci ale!! Wzial sie za przod gdzie nawet ja wiem ze w bmw ustawia sie geometrie najpierw z tylu ale nic sie nie odzywalem. Maszyna pokazala mu ze kat pochylenia przedniego prawego kola to ok 1* a lewe przednie ok. 0.5* jednak mowil mi ze tak ma wiekszosc bmw nawet przy nowym zawieszeniu i sie tym nie przejmowac. Zbieznosc przodu ustawil idealnie jednak tylu nie ruszyl poniewaz bal sie iz pozrywa sruby i zebym zrobil to sam w domu na wlasna odpiwiedzialnosc lub dal auto do mechanika ( kąty z tylu byly mocno rozjechane jednak nadal w normach) przod niby ustawil a gdy wyjechalem z geometrii to kierownice mam skrecona w prawo przy jezdzie na wprost i auto znosi na lewo. Teraz moje pytanie czy to wina nie ustawionego tylu czy moze bieudolnosc mechanika? Dodam ze przed cala operacja auto mialo kierownice na wprost przy jezdzie do przodu powiedzmy 90kmh i nie sciagalo go tak bardzo mocno. W skrocie czy jezeli ruszamy przod zbieznosc to czy trzeba tez ustawiac tyl? Wczesniej wg maszyny mialem wzzystkie katy porozwalane a jednak auto jechalo na wprost