Jako, że jest to mój pierwszy temat na tym forum serdecznie witam wszystkich szczęśliwych posiadaczy 7mek!! :]

Problem następujący. Moja Buma posiada instalację II gen z reduktorem BRC ECO 90 AT do 140KW która wisi sobie odpięta od autka. Postanowiłem założyc BLOSa i ot same wystrzały. Pojechałem do gazownika i niewtajemniczony w temat dałem sobie zamontowac blosa przed przepływomierzem (na dolocie zaraz za filtrem stożkowym) po 10 kilometrach miałem wystrzał i przepływomierz szlag trafił!! Zminiłem kable kopułkę i palec - 1 kabel był w średnim stanie, kopułka całkiem super ale palec dostał po tyłku wiec pomyslałem ze to główna przyczyna wystrzału. pojechalem do gazownika wyregulowalem blosa jeszcze raz - 2km i kolejny wystrzał (na szczescie założyłem "wystrzelony" juz przeplywomierz bed zapadki w środku i tym sposobem uratowalem ten nowy). Prosze o jakies porady. teraz juz wiem ze powinienem zalozyc ten gaznik pomiedzy przeplywka a przepustnicą, W blosie jest SLIT typu D - czli ten do 3 litrów - czy warto kupic ten wiekszy? Moze jeszcze jeden parownik? Moze wiekszy parownik? Czy skrócic rure miedzy przeplywka a przepustnica i kombinowac cos z przeniesieniem krokowca? czy przesunac w lewo przeplywomierz tak aby zachowac cala gumę? Proszę Was o porady gdyż wiem że te silniki chodzą z Blosami bardzo dobrze bez wystrzałów.???