Witam, planuje wymienić za wczasu newlargiczne rzeczy w moim N62B48.
Auto ma na ten moment 160tys przebiegu, od razu po zakupie (130tys) wymienione odmy, przerobiony termostat na mniejsza temperaturę otwarcia, nie wspominam o wszystkich filtrach i oleju, obecnie zalany AmsOil 5w40, płyn chłodzący prestone.

Oleju bierze 0.5l na 10tys, nie kopci, opalona na 20min,potem gaz do końca i zero chmurki, olej zmieniany co 10tys.

W planach wymiana rurki i płaszcza wodnego (mimo że nie cieknie)

Od Sebka dostałem info na temat : uszczelniacze zaworowe, pekajace slizgi rozrzadu, brak smarowania walkow mimosrodowych i przcieranie sie ich.
Jezeli chodzi o uklad chlodzenia to degradacja oringu na rurze i wyciek, i czesto wystepujace rozwasrtwianie sie zbiorniczka wyrownawczego i koncowek wezy ukladu chlodzenia, na pewno pojawi sie takze wyciek z tylnego plaszcza wodnego na tyle silnika.

Czy wystarczy zmienić same slizgi czy zrobić cały rozrząd?

Do czego jeszcze warto zajrzeć?

Dziękuję wszystkim z góry za rady i pozdrawiam serdecznie.