Robiąc to samemu lub z czyjąś pomocą tak czy inaczej powinieneś mieć możliwość podłączenia auta do mocnego prostownika, żeby nie brakło prądu w trakcie i nie uwalić sterownika.
Co do tego dymienia, zerknij jeszcze tu: https://www.forte-nwe.pl/pomoc/czarn...przyspieszaniu
Sam miałem przypadek w 3.0d LCI, że wszystkie korekty wtrysków były w porządku (a nawet bardzo w porządku), a przy okazji profilaktycznej wymiany rozrządu, kiedy były wyjęte, tak zapobiegawczo trafiły na stół probierczy i okazało się, że dwa leją.