Dodam ze felgi też pękają i trzeba uważać na pełnym skręcie pod krawężnik i już rant pęka wewnętrzny, takie to szczęście w nieszczęściu ;)
Dodam ze felgi też pękają i trzeba uważać na pełnym skręcie pod krawężnik i już rant pęka wewnętrzny, takie to szczęście w nieszczęściu ;)
Na przód dałem, bo już tyle razy były spawane te nieszczęsne ranty wewnętrzne.
Ostatnio edytowane przez Pan_Samochodzik ; 16-05-2021 o 19:11
Żarty się skończyły.
Ten wątek ma ponad 50 tys. odsłon więc, wiem, że czytacie i na pewno jest tu ktoś kto może mnie naprowadzić na właściwe tory w moich poszukiwaniach.
Przecież to najlepsze forum o serii 7, prawda? :)
Panowie, sprawa jest prosta jak instrukcja czołgu T-52:
1. Coś gnie mi tarcze różnych producentów i wiem, że nie jestem jedynym użytkownikiem 7er z tym problemem.
2. Obecne tarcze mam wybite po ok. 5k km; mają 0,008 bicia co klasyfikuje je do wymiany.
3. Jeśli nie uporam się z przyczyną tak szybkiej degradacji tarcz to pognę kolejny komplet, bez względu na to czy będzie to ATE czy komplet z ASO.
Muszę jak najszybciej wymienić tarcze aby nie doprowadzić do uszkodzenia innych elementów i skończył mi się czas na przemyślenia.
Do rzeczy:
Zrobione i/lub sprawdzone zostało:
- całe zawieszenie zregenerowane na oryginalnych częściach, wstawiałem w dużej rozdzielczości zdjęcia 7 maja i są do obejrzenia tutaj: https://7er.pl/showthread.php/55170-...-000-km/page23 ;
- wymiana piast na FAG (bez wpływu na bicie);
- regeneracja zacisków hamulcowych z wykorzystaniem zestawów naprawczych, zaciski wypiaskowane, pomalowane, wszystko złożone od zera (bez wpływu na bicie);
- wymiana płynu hamulcowego dobranego do auta (bez wpływu na bicie);
- wymiana amortyzatorów (bez wpływu na bicie);
- dokręcenie przekładni kierowniczej, pomimo iż nie wykazywała luzów oraz objawów zużycia (bez wpływu na bicie);
- opony zmieniane z letnich na letnie, potem z letnich na zimowe i z zimowych na letnie (bez wpływu na bicie);
- koła zamieniane miejscami i wielokrotnie, poprawnie, w mojej obecności, wyważane (bez wpływu na bicie).
Producenci tarcz i klocków w okresie ostatnich 5-ciu lat: 2xATE, Ferodo, TRW, Jurid.
Poprzednie (także bijące) tarcze i klocki przy zmianie na nowe praktycznie bez większego zużycia (klocki ok. 75% oryginalnej grubości);
Tarcze bez względu na producenta wytrzymują od 4-6k km.
Po przetoczeniu 2k i wraca bicie.
Po wymianach czy to piast, czy felg czy tłoczków w zaciskach bicie, lub inaczej - bardzo szybka degradacja tarcz, nie ustaje i nie zmienia charakteru bicia, co wyklucza np. błędy montażowe.
Bicie piast nie było sprawdzane ale po ich wymienia degradacja tarcz pozostała na tym samym poziomie (bez wpływu na bicie).
Styl jazdy bardzo ostrożny, żadnych gwałtownych dohamowań, często dojeżdżam do świateł zupełnie bez hamowania. I żadnego mycia auta po trasie.
Tarcze przednie po łagodnym hamowaniu z ok. 60km/h do zjazdu na stację benzynową, po zatrzymaniu - bardzo gorące, tylne ledwo letnie.
W okresie ostatnich dwóch lat auto było sprawdzane wielokrotnie (co najmniej kilkanaście) razy - na podnośnikach, na kanałach, na szarpakach i stanowiskach diagnostycznych, w co najmniej 6-ciu różnych miejscach.
Co najmniej czterech mechaników sprawdzało całe auto pod kątem bicia.
Ze dwa razy usłyszałem nawet, że jak jeszcze raz wrócę na sprawdzanie zawieszenia to zostanę wyproszony bo nic tam nie ma i mam się od niego odczepić.
Zawsze słyszę, że wszystko wygląda ok i zalecana jest wymiana tarcz, które mają bicie.
OK, tarcze nie były z ASO ale wiem, że wielu z Was też nie jeździ na ori a jednak bicia nie ma.
Nie wykluczam zakupu kompletu z ASO ale nie mogę sobie pozwolić aby zniszczyły się w kilka m-cy jak poprzednie.
Możliwe scenariusze:
- przekładnia?, wg. mnie najmniej prawdopodobna ale jest na początku listy;
- zbyt duże obciążenie przodu podczas hamowania czyli tylne hamulce nie otrzymują odpowiedniego ciśnienia i/lub nie hamują w odpowiedniej sile - pompa hamulcowa, przewody hamulcowe, jakiś zawór lub zator w przewodzie?
- wymiana zacisków bo może te oryginalne uległy już jakimś odkształceniom?
- zwrotnice? Jak to pomierzyć/sprawdzić?
Jedyne sensowne na tę chwilę wyjście jakie dostałem od Przema to:
- wymiana tarcz i klocków na najlepsze jakie mnie stać (ASO lub coś nawiercanego jak zimmermann);
- przed wymianą sprawdzenie bicia piast i nowych tarcz i dopiero ich montaż;
- tarcze i klocki jednego producenta;
- po wymianie dokonywanie comiesięcznych pomiarów bicia aby zdiagnozować jego pochodzenie (np. które koło zaczyna?).
Jeździ się tym wspaniale i auto zasługuje na zadbanie ale całą radość z jazdy psują hamulce.
Jeśli przyjdzie Wam do głowy coś mądrego napiszcie, bo mnie już po prostu skręca.
Ostatnio edytowane przez Pan_Samochodzik ; 16-05-2021 o 22:16
Napisałeś o grzaniu się tarcz. Wiem, że dość często są problemy z pompą hamulcową ABS/DSC. Podobno jeśli płyn nie był wymieniany mogą korodować tłoczki czy zaworu w niej (nie chcę tutaj skłamać). Przypomniałem sobie, że u mnie zaraz po zakupie 7er zaciskał mi się prawy zacisk. Wtedy podejrzewałem korozję tłoczka w zacisku, poczytałem na szybko na forum o problemach z przegrzewającymi się hamulcach i postanowiłem kupić większe zaciski i tarcze od 750 (kiedyś w Magdzie 626 miałem problem z grzejacymi się hamulcami i po swapie na większe tarcze i zaciski z 6 problem ustał) ale zmierzam do czegoś innego.
Chodzi o to że ewidentnie przy zwykłej jeździe (czyt. spokojnej) zacisk tak tarł o tarczę, że ta rozgrzewała się niemal do czerwoności o ile wcześniej nie było czuć drgań na pedale hamulca. Wymieniłem wtedy płyn hamulcowy chyba ze trzy razy, zrobiłem próżnię w układzie hamulcowym no i założyłem zaciski od 750, które wcześniej kupiłem i wymieniłem przednie zawieszenie (wahacze, łącznik stabilizatora i jeden drążek kierowniczy). Po tych zabiegach bicie ustało.
Nie wiem czy u mnie stawał w jakimś położeniu tłoczek w pompie i pomogła mu wymiana płynu (może nie był w aż tak złym stanie) ale jest jakieś prawdopodobieństwo, że może tarcze nadmiernie Ci się przegrzewają (lub jedna z nich) i stąd problem. Kilka osób też już pisało na forum, że tarcze coraz częściej są słabszej jakości a wysoka temperatura w niczym nie pomaga.
Może ktoś miał już takie doświadczenie i się wypowie. Możliwe, że ja miałem farta i jakoś się udało. Dodam jeszcze, że koleś, który kupował odemnie pompę ABS/DSC mówił, że jego mechanik stwierdził, że jeden tłoczek (zaworek) stoi i pompę ma do wymiany.
Jeśli jestem w błędzie to niech mnie ktoś poprawi ale opisuję to co wydarzyło się w moim przypadku.
Ostatnio edytowane przez toomas ; 16-05-2021 o 22:32
A próbowałeś przetoczyć tarcze na aucie ? Ja kiedyś tak i pomogło. Nie było idealnie ale pomogło . Dzisiaj po latach wydaje mi sie że gieły się przez tzw banany - ale pewności nie mam.
Da sie, jest to juz coraz bardziej popularne.
https://www.youtube.com/watch?v=GhdV...hannel=EKOAUTO
Tak da się i widziałem przetaczanie to słabe, jeśli chodzi o hamulce należy wymieniać jeszcze przy takim dużym samochodzie. Jedno tylne koło mi się grzało, winą była korozja bo się nie cofał tłoczek.Pan samochodzik a malowałeś może swoje felgi jeśli tak to czy zdarłeś farbę z tylnej części mocowania felgi? Dodam jeszcze że po takim przetaczaniu zużycie klocków jest dwukrotnie szybsze a może i szybciej.
Ostatnio edytowane przez rudek ; 17-05-2021 o 16:00