No wnętrze ładne....
U siebie miałem zwykła wymieniłem na 3 ramienna. Nic nie trzeba kodować tylko przełożyć. Kupiłem z modułem, podpięcie plug&play . Później skasować błąd poduszki i tyle.
Co do jazdy to ja różnicy nie widzę żadnej a chwile jeździłem.
Jeśli chodzi o trwałość nowej farby to wszystko zależy od:
Pierwsze primo wyczyszczenia elementu bardzo dobrze i lekko "zmatowienia" ale nie uszkodzenia czytaj przetarcia.
Używałem środka do czyszczenia tapcerki i czysciłem zmywakiem kuchennym na początek gąbką poźniej tą ostrzejszą stroną zmywaka. Wszystko bardzo dobrze zeszło.
2 etap odtłuszczenie/zmywacz - Furniture Clinic ma swój wiec i ten kupiłem( choć smierdzi jak zwykły zmywacz do paznokci i moze mieć coś z tym wspólnego )to kupiłem kilka ich bo nie chciałem ryzykować i zmywałem... uwaga użyj odrazu mówie zwykłej białej nie farbującej bawełny/czyściwa. w zestawie dostaniesz "gąbke" do czyszczenia badz do nakładania farby. lecz mi ona nie spasiła bo ją zmywacz lekko żżerał i sie kleiła wiec zwykła czysta bawełna załatwiła sprawę
Po czyszczeniu 1 dzień zostaw na wyschnięcie i odparowanie.
3 etap to farba właściwa nakładać trzeba kilka warstw do pokrycia 3-4 cieńkie warstwy.
po każdej warstwie podsuszałem suszarką i po ok 30 min nakładałem kolejną
Lakier bezbarwny zabezpieczający przed ścieraniem kładłem też tak samo jak kolor ale dzień później
W pewnym momencie chciałem kupić sobie aerograf do nakładania ale gąbką też lekko wklepiesz farbę
Każda farba wpada po wyschnięciu w połysk dopiero lakier to matowi
W tym momencie po pół roku wygląda tak samo jak po malowaniu Skóra jest elastyczna.
Po ścieraniu wilgotną szmatką nic nie ściera sie ani nie odchodzi . Auto stoi w upalne dni do słońca i sie grzeje w środku. Skóra wytrzymuje:)
Faktem jest to ze to zajęło mi kilka...naście popołudniówek.... 3 dni dobierałem kolor :)
Gdybym miał to komuś robić to odrazu bym powiedział ze nie mam czasu i bym sie nie podjął.... Nie przypuszczałem ze to tyle zejdzie.
Firmy które zajmują sie renowacją robią to pistoletami wg mnie gąbką ręcznie malując uzyskujesz efekt trwalszy bo choćby nawet wklepujesz tą farbę:)
U mnie wyglądało to tak:
1 boczek okleiłem choć kolejne rozmontowałem na cześci pierwsze i wtedy w całości pomalowałem
Malowałem z jasnego koloru
pierwsze 3 warstwy uzywałem innego koloru żeby przyciemnić bo szkoda mi było tego umieszanego w kolorze miałem tylko zrobiony słoiczek i chciałem aby wystarczyło na wszystko:
po pomalowaniu półmatem tak to wyglądało następnego dnia w stosunku do zagłówka gdzie był on "kolorem bazowym"
I efekt końcowy w środku samochodu:
Malowana deska, tunel środkowy i najdłużej z czym zeszło czyli boczkami
![]()










Odpowiedz z cytatem