Cytat Zamieszczone przez cursor Zobacz posta
I w zasadzie wszyscy mają rację.
Zmierzyłeś bicie nowych piast? Piasta ma niższe dopuszczalne bicie od samej tarczy.
My na warsztacie zawsze czyścimy piastę, następnie pomiar bicia. Jak jest ok, to montujemy tarczę, przykręcamy ją kompletem śrub żeby dobrze przylegała do piasty. Pomiar bicia tarczy i jeśli jest ok to dopiero montaż zacisku.
W M5 e60 trafiła nam się tarcza poza normą, a to nie dość że oryginał z ASO, to jeszcze kierunkowa. Tarcza wylądowała w pudełku i poszła na reklamację.

Przedstawiciel ATE(sam fan bmw) opowiadał kiedyś jak walczyli z biciem kierownicy w E39. Winne okazało się zawieszenie, a nie bezpośrednio same tarcze
Zmierzyłeś bicie nowych piast? Piasta ma niższe dopuszczalne bicie od samej tarczy.
Nie, niestety wtedy nie wiedziałem, że jest to konieczne oraz, że będzie mi tak pomocne w przyszłości.
Odłożyłem jednak temat piast na półkę, ponieważ po ich wymianie na FAG degradacja tarcz pozostała na tym samym poziomie i mam tutaj na myśli interwał czasowy od momentu założenia nowych tarcz do czasu aż zaczyna występować bicie. Nie zmienił się także charakter bicia.


My na warsztacie zawsze czyścimy piastę, następnie pomiar bicia. Jak jest ok, to montujemy tarczę, przykręcamy ją kompletem śrub żeby dobrze przylegała do piasty. Pomiar bicia tarczy i jeśli jest ok to dopiero montaż zacisku.
Ok, tylko kiedy jest ok, a kiedy nie jest ok? :)


W M5 e60 trafiła nam się tarcza poza normą, a to nie dość że oryginał z ASO, to jeszcze kierunkowa. Tarcza wylądowała w pudełku i poszła na reklamację.
Rozumiem ale czy jest możliwe abym trafił na takie felerne sztuki 3 razy pod rząd, u różnych producentów?

Przedstawiciel ATE(sam fan bmw) opowiadał kiedyś jak walczyli z biciem kierownicy w E39. Winne okazało się zawieszenie, a nie bezpośrednio same tarcze.
Zgoda, też tak podejrzewałem i nadal podejrzewam, że gdzieś tam jakieś licho śpi skoro problem wraca. Problem polega na tym, że to auto było już diagnozowane w co najmniej 7 różnych miejscach i nikt nie znalazł niczego od czego można by zacząć (tym bardziej, że cała zawiecha jest nowa, układ hamulcowy zregenerowany, płyn wymieniony, itd. - nawet wrzucałem zdjęcia sprzed tygodnia).

I w zasadzie wszyscy mają rację.
Tego akurat nie zrozumiałem - jeśli ATE mówi, że max wynosi 0,03 oraz, że od 0,05 występuje wyczuwalne bicie na kierownicy to dlaczego sprzedawca twierdzi, że norma to 0,08, czyli wartość, która teoretycznie podlega już toczeniu?