Ale Ferrari to nie jest auto do wszystkiego. Ono ma jasne przeznaczenie - ma zapindalać i dawać fun :) Właśnie typowo na weekendy. Auta to tak jak buty. Są klapki na plaże, są trekingowe do wyjścia w góry. W klapkach raczej w góry nikt się nie będzie wybierał, a w trekach na plaży też się umęczysz ;) No i dlatego Sławomir prawidłowo podchodzi do tematu, jak trzeba jechać wygodnie to ma 7er, a jak chce poszaleć to Fiat czeka :D