Witam serdecznie,
zauważyłem, że przy niektórych piosenkach, niezależnie od głośności, tylne głośniki w drzwiach potrafią wydać z siebie zniekształcony dźwięk. Nie wiem do czego to porównać a nie chcę pisać, że to dźwięk jak pierdnięcie. Porównałbym to do podobnego fenomenu gdzie na zestawie kina domowego funkcja restorera za dużo chciała wprowadzić magii by ulepszyć piosenkę pod system 5.0 i czasem z pogłosowych głośników wychodziły właśnie takie zniekształcenia. Próbowałem przesuwać fader kompletnie na tył i wtedy problem praktycznie zanika. Przy ustawieniu fadera na środek zjeżdżałem suwakiem od LOGIC 7 na zero i problem jest nadal ale ledwo słyszalny oraz dzieje się to raz w lewych, a raz w prawych drzwiach.
Potestowalem troszkę po pracy i zauważyłem że przy kilku piosenkach bawiąc się ustawieniem Logic7 przenosi się zniekształcenie między sredniotonowymi głośnikami.
Czy mogę jakoś zdiagnozować czy wzmacniacz bądź procesor dźwięku mają jakiś problem? INPA i Carly nie znajdują błędów w systemie nagłośnienia.
Dziękuję i pozdrawiam
EDIT: Aktualnie testuję kilka modułów bluetooth 5.0 i pomału wychodzi na to iż źródło dźwięku czyli adapter ma zbyt mały zapas mocy. Aktualnie czekam na wzmacniacz do słuchawek z wbudowanym BT 5.0 oraz własnym DAC i baterią.
EDIT2: Po sprawdzeniu wielu modułów oraz różnych wejść audio doszedłem do wniosku, że system Logic lubi delikatnie podbić equalizer przy najwyższych stopniach głośności więc po kilku godzinach ustawiania telefonu i samochodu znalazłem złoty środek ale teraz na mniejszej ilości piosenek odzywają się tylne głośniki. Chyba czas najwyższy zdjąć tylne boczki i zajrzeć co tam się dzieje.