Koledzy pomożecie?
Mam jeszcze moja poczciwa e38 z oryginalnym przebiegiem 250k km z ostatniego wypustu z 2001, której jestem drugim właścicielem od nowości.
Znam to auto od podszewki bo pierwszym właścicielem był mój znajomy.
Problemy z tym autem? Praktycznie żadnych. No ale....
Jestem też posiadaczem F01 z 2012r. i właśnie w nim zaczęło ściągać w prawo. Ściąganie zaczęło się po wymianie tzw. prawego banana. Po wymianie kiera była lekko krzywo i tak czy siak wiedziałem, że po wymianie muszę jechać na geometrię.
Pojechałem w Warszawie do polecanego gościa od geometrii na ul. Prymasa Tysiąclecia. Niby ustawił, ale kiera dalej była lekko pochylona i ściągało może trochę mniej.
Pojechałem na poprawkę. Pomierzył i stwierdził, że poprawi coś na tylnej osi no i wtedy na przedniej też.
Po zabiegu kiera dalej lekko pochylona i dalej ściąga w prawo. Pierwszy raz się spotkałem, ze przy ustawianiu (za pierwszym i drugim razem) kazał kierę ustawić na wprost i trzymać jak coś tam reguluje/dokręca.
Może to moja wina, że sobie nie ustawiłem na wprost...hehehe! No ale ściągało dalej więc się już zirytowałem maksymalnie. Gość od geometrii stwierdził, że powinienem wyważyć koła pod obciążeniem gdzie niby tylko 3warsztaty w Wawie robią taką operację.
Za pierwszym razem byłem na zimówkach (nowych). Za drugim razem pojechałem na letnich (zrobione ok 10 tys km). Tłumaczę mu, że przed wymianą banana ani na zimowych ani na letnich nic się nie działo.
No nic! On uparcie o tym wyważaniu pod obciążeniem. Odpuściłem gościowi bo już nie chciałem się z nim szarpać.. Za jakiś czas, niestety żona, bo ona jezdzi tym F07rozwaliła oponę. Niestety musiałem kupić dwie nowe na przód, żeby profil się zgadzał bo wiem, że BMW jest czułe.
Pojechałem tym razem do gościa, nie w Warszawie, który ma wiedzę i jeszcze raz wiedzę i ustawiał mi moje beemki zawsze perfekcyjnie. Ustawił geometrię, kiera siedzi jak należy ale dalej ściąga w prawo. Żona oczywiście nic nie czuje ale jak ja czasami wsiądę to mnie szlag trafia. Opony nóweczki zrobione 700km. Auto 100% nie miało nigdy nawet najmniejszej przygody blacharskiej. Moje stare poczciwe e38 prowadzi się perfekcyjnie nawet jak wpadnie w koleiny (235/45/R18) i jak przesiądę w F07 to czuję, że ściąga (245/45/R19) nawet na prostym odcinku asfaltu.
Sam już nie wiem co mam robić. Żadnych luzów w zawieszeniu bo sprawdzane już chyba z 5 razy. Podpowiedzcie koledzy co w tej sytuacji.Podtrzymajcie na duchu.....heheh.
Pozdro dla Wszystkich!
carlito
MOD EDIT:
Używaj znaków interpunkcyjnych bo 15 minut poprawiałem :)