AHA nie wiedziałem bo dopiero mi zrobili ten wentylator (nie było prądu) :D a ogólnie taką metodę podał mi koleś który jest jednym z głównych importerów firmy BREHR na Polskę więc mu zawierzyłem.Zamieszczone przez sylwekk
I na chłopski rozum ma rację. Jeżeli czynnik się rozszerzył to sprawił że wisco jest ciężkie a dzięki zwiększonej masie potrafi się dużo dłużej i mocniej okręcać po zgaszeniu silnika. Prawa fizyki na ciało stałe wprowadzone w ruch... wiecie o co chodzi. Ogólnie budowa wisco wygląda tak, że tam w środku jest coś, nie wiem czy żel czy proszek ale coś co pod wpływem temperatury się mocno rozszerza i coś tam, coś tam :D tak czy siak jedyna usterka wisco jest taka że w jakiś sposób się rozszczelniło i ten czynnik który w nim jest sobie znikł ;D w tedy wisco nie działa a więc jest lekkie i nie ma tak dużej siły odśrodkowej aby kręciło się samowolnie przez długi czas... Bynajmniej mi się tak wydaje
Czytam, zastanawiam się i tak ma wyglądać, nie inaczej :DZamieszczone przez sylwekk
A Ty też to robisz bo mi też się wydaje, że nie zawsze ;) po prostu mamy mały problem z komunikacją miedzy nami i tyle :) stali bywalcy się już chyba przyzwyczaili :]