Zazdro ;)
(10 znaków)
Zazdro ;)
(10 znaków)
Lubię to![]()
Mr. Perfect 4 x K1 World Champion
Pięknie, lubię zawsze efekt po wymyciu nadkoli z tego całego syfu
Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka
Dziękuję za komentarze i lecimy dalej z tematem. Całe amortyzatory zostały poskładane na wszystkich nowych częściach:
- nowe wkłady
- nowe podkładki pod sprężyny górne i dolne
- nowe podkładki i pierścienie
- nowe poduszki amortyzatorów
- nowe odboje i osłonki
Zawieszenie również poskładane na nowych elementach:
- drążki kierownicze lewy, prawy
- środkowy drążek kierowniczy
- gumy stabilizatora
- łączniki stabilizatora
- wahacze górne, dolne
Wszelkie uszczelki silnika zostały powymieniane na nowe, oryginalne z ASO. Defacto robi je elring.
Przepustnica po myciu ultradźwiękami i szkiełkowaniu na zewnątrz.
Obudowy termostatu również jak i nowa uszczelka, odpowietrznik, śruby, podkładki czujników ASO.
Pompa wody również, składamy to do kupy!
Część następna jutro lub uda się wieczorem jeszcze coś ogarnąć. ;)
Podkładki pod sprężyny są też dostępne z lemfordera po 10zl sztuka. Chyba źle założyłeś odboj amortyzatora
Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka
Tu raczej w sumie chodziło mi przy odbudowie, żeby dużo części było oryginalnych, mówiąc o tych w miarę przystępnych cenowo dla mojej kieszeni. :D Odbój fail na zdjęciu, skapnąłem się na szczęście jak wkładałem cała zwrotnicę do budy.![]()
Aż zamówię sobie tą śrubkę do odpowietrzania na termostacie. Zastanawiałeś się nad tym aby uruchomić spryskiwacze lamp?
One były uruchomione, nawet czerwony przekaźnik dokupiłem do zestawu, ale niestety zaworki zwrotne nie trzymają i ciągle wylatuje z nich płyn. Temat do ogarnięcia na wiosnę.
Cześć, jestem nadal w posiadaniu E32. Auto przez rok zrobiło nie całe 1000km. Wychodzą jakieś awarie, wycieki olejów, luzujące się opaski na wężach, raz od stania zapchał się kamieniem przewód powrotny do zbiorniczka wyrównawczego i E32 się przegrzewała. Niestety pomimo nie wielkich kilometrów, siódema miała kolizję z gościem, który zmieniał pas stwierdził "sory, nie zauważyłem, dam 500zł". Skończyło się policją, było to na początku listopada, a do dziś się nie zakończyła. Pierwsza wycena 1600zł, stanęło na 3280zł.
Z kolizji to naderwana opona, zarysowana felga, błotnik zarysowany, przestawiony zderzak, uszkodzona jego listwa, zarysowanie lakieru. Nie chcą uznać zderzaka do wymiany, bo listwa jest jego częścią, a są głębokie rysy. Według nich da się naprawić, a te głębsze rysy to nie są w związku ze szkodą.
Chciałem oddać do ASO, ale dwa salony odmówiły naprawy E32, a do felka, którego zaproponowali niestety jej nie postawię. Ponadto nie mam jakoś weny do niej, prawdopodobnie wystawię na sprzedaż, tylko ile teraz cenić taki egzemplarz?
Od stania układ sam się nie zapycha. Po prostu musiał być jakiś syf wcześniej. Podczas remontu dałeś nowy płyn i go wypłukało. Dobrą opcją jest wlanie środka do czyszczenia chłodnicy, układu chłodzenia (u siebie w starej Toycie 4runner teraz tak robię - Liqui Moly). Kolejną kwestią jest też przedmuchanie przewodów cienkich od nadmiaru płynu, odpowietrzającego, który idzie z chłodnicy do zbiorniczka (strona kierowcy). U ciebie jest to luźne (ma iść na równi ze zbiorniczkiem) - 17111712356 płaciłem w listopadzie 32 PLN za ten plastikowy przewód + kupno tego kolanka gumowego z opaskami to też jakieś "śmieszne pieniądze". Sprawdzenie jego drożności to podstawa (robię to raz na 2-3 lata). Popatrz też, że sam przewód wyrzucenia nadmiaru (po stronie pasażera) nie idzie w rynience przy grodzi, docisnąłeś go zbiorniczkiem - też musi być drożny. Co do opasek - u siebie wraz z nowymi wężami również dałem w 95% nowe opaski, gdyż stare po 15 odkręceniach nie trzymają jak powinny i luzują się (u mnie tak było) - kupiłem nowe aso. Robisz raz i zapominasz na kolejnych 10 lat. Dlaczego kabel od cewki poprowadziłeś tak "na około"? Plastik zderzaka to kwestia zmatowienia i pomalowania np BOLLem do plastików (tylko nie bierz strukturalnego). W kwestii rys blacharskich nie wypowiem się, ale to też zapewne powinno się zamknąć w kwocie o wiele niższej niż uzyskane odszkodowanie. Ogólnie to auto nie lubi zastojów i prawdą jest, że "psuje się" od stania, dlatego staram się robić minimum 2000-3000 km rocznie. Wycena takiego auta to zawsze temat subiektywny i musisz trafić na klienta, który doceni włożoną pracę, a z drugiej strony trzeba mieć świadomość, że przy tych wozach zawsze trzeba coś zrobić z racji wieku. Osobiście porobiłbym co trzeba i jeździł - takich fur już nie ma.
Ostatnio edytowane przez jpj ; 24-01-2023 o 15:55