Panowie, moze ciut nie siódemkowy temat, ale takie też przerabiamy, z grubsza to to samo w sumie 5er a 7er, jeśli chodzi o mechanikę.

Obecnie ma E38 528i na pojedynczym vanosie. M52B28, touring, z LPG, automat. Wersja wyposażenia bardzo dobra. Chyba ma praktycznie wszystko co w 97 roku było.
Jednak chciałbym auto, które będzie albo oszczędniejsze, albo będzie palić, na tyle na ile będzie dobrze jechać. No i się już chce coś młodszego. Zastanawiam się nad E60.

Moje warunki to:
mocny silnik, B+G w ostateczności rozważę diesla.
Automat, wygodne skórzane i grzane fotele, dobre audio, jakieś bajery typu składane lusterka, bluetooth do telefonu, tempomat, jakieś rzeczy pożyteczne.
Kombi

Fajne są np mazdy 6. Dość bezawaryjne, jednak małe silniki, a benzyna z automatem to całkiem nieporozumienie.
Lexusy są git, pasowałyby mi, ale w kombi brak.
Mondeo 4 niezbyt do mnie przemawia. VW nie są zbyt dobre. Merce też.

Dlatego myślę o tym nieszczęsnym E60, ale znajomy handlarz autami mi bardzo odradza taką roszadę.
Sam miałem 535ixa, więc wiem że to łatwe auto nie jest, ale wygodne i dobre ogółem. Jednak może przy jakichś silnikach typu M54B30 albo M57D30 to się jakoś rozsądnie spisuje.
Opowiedźcie o swoich doświadczenia, jakieś porównanie tych dwóch modeli. Za i przeciw. Pewnie sporo bym musiał dołożyć. Kwestia czy warto.
Moje E39 jest mocnoooo doinwestowane. Ale też pytanie, udało by się wziąć 20k? Przebieg mały, auto ciekawe.

Pogdybajmy. Na fb do gimbów nie pójdę, ale tu może coś sensownego powiecie.