No dobra, bez linczu... użyłem "744" w temacie żeby nie pisać M62 wiadomo o co chodzi.
Od dłuższego czasu nurtuje mnie pytanie po co tak naprawdę BMW wypuściło silnik 3,5 skoro z tego co czytam roznica spalania jest symboliczna, a konstrukcyjnie to niemal to samo?
Założmy, że zarżnąłem 3,5 - wiadomo że remont się nie opłaca w takim wypadku. Zatarlem pierscienie, cylinder... koniec. (Hipotetycznie oczywiście!! :D)
W takim wypadku rozglądamy się za nowym silnikiem. W przypadku wlożenie drugiego 3,5 wystarczy kupić golutki silnik - kompletny blok, bez osprzętu. Czy podobnie jest gdyby chcieć kupić blok 4,4?? Czy osprzet od 3,5 by pasował, czy trzeba wymienić tyle gratów że jest to calkowicie nieopłacalne?
Co musiałbym zmienić żeby 4,4 śmigało?
skrzynia? dyfer?? jakis osprzęt?? czy wszelkie pompki, zaworki, przepływomierze itp... są inne czy identyczne??
Czy taka operacja ma sens w sensie finansowym, czy M62 i M62 są podobne tylko z nazwy?