Jak koniecznie v8 to raczej skłaniałbym się przy m60.
Jak koniecznie v8 to raczej skłaniałbym się przy m60.
e38 728, E39 523, E53 3.0i
Miro, powiem Ci szczerze, że jednym z powodów, dla których zdecydowałem się na zmianę na E65 z takim silnikiem to kwestia mocy, której miałem za mało w E39. Oczywiście, każdy powie, że to przez LPG itd, ale i na to mam kontrargument. 80-140, różnica przyspieszenia Pb/LPG tylko 0,4s. Więc nie w LPG tkwił problem, a w samym stosunku mocy do masy. 2.8 był dobrym silnikiem, skrzynia ZF fajnie z nim współpracuje, a mimo wszystko brakuje mi odejścia zwłaszcza przy wyprzedzaniu. Pozostałe kwestie to komfort i hałas, wentylacja siedzeń i pewnie kilka innych szczegółów wynikających z różnicy klas.
Co do drwin z 3.0i w E65 - kurcze, no też mi się wydaje, że może być słabo, ale z drugiej strony dobra skrzynia i brak stresów rekompensują wiele, a skoro jako zaawansowany użytkownik tego forum piszesz, że jest OK i wystarczy to nie mam powodów, żeby się nie zgodzić. Nigdy nie miałem okazji jechać E65 z 3-litrowym silnikiem, ale może warto spróbować.
Mam sporo do przemyślenia, zacznę od diagnozy poza Poznaniem. Będę Was informował, być może ten watek pomoże komuś w przyszłości, kto trafi na podobny problem. Wątków o podobnych objawach jest sporo, niektóre świetnie udokumentowane, ale żaden z nich nie pasuje mi w 100% do mojego przypadku.
Jeden lubi blondynki ,a drugi brunetki. Dobrze ,że tak jest bo tych rudych by nikt nie chciał a podobno są niezłe w łóżku
Przemo zadam podstawowe pytanie. Czy po kupnie zrobiłeś naprawdę solidny pakiet startowy, tj. wymiana oleju na jakiś dobry, filtr oleju, paliwa, powietrza, (przy okazji kabinowe), wymiana świec, ja zazwyczaj wymieniam w ciemno wszystkie przy kupnie auta, sprawdzenie szczelności układu podciśnienia to takie minimum. Po tym dopiero się zabieram za porządną diagnostykę kompem, jeżeli coś jeszcze nie tak. Jak powyższe wykonałeś, to porobiłbym wszystkie diagnostyki np. w Iście, diagnostyka doładowania, wtrysków itp., odczytał wszystkie błędy.
Jakbym te wszystkie dane zebrał, wtedy pewnie ukazałby się ewentualny problem lub widmo problemów.
Popieram też przedmówcę (przynajmniej na tym etapie), że lepiej naprawić ten silnik i wiedzieć co i jak niż pakować się w kolejną używkę, która też może mieć swoje problemy. Chyba, że z diagnostyki przyjdą jakieś fatalne wieści... wtedy do rozważenia.
p.s. może warto samemu lub podjechać do kolegów z forum zrobić badanie kompem, zanim się będzie rozbierać silnik za 2k. Ja zawsze robię porządne rozeznanie, zanim zacznę w ciemno robić koszty, nie wiedząc czy dobrym tropem idę.