
Zamieszczone przez
Plexi36
Wymieniłem świece, w skrzyni wymieniono olej, filtr z miską, adapter, rurki i jakieś uszczelniacze - nie wiem dokładnie, po kodzie części nie rozczytam - to załatwiło problem z szarpaniem przy zmianie na bieg M3 w trybie manualnym, w trybie Auto skrzynia działa tak samo płynnie jak wcześniej. Tak czy inaczej - problem wypadania zapłonu nie pojawił się ponownie (a był zarejestrowany w dzienniku błędów komputera), natomiast nadal mam problem z nawracającym "check engine" i dopiero w sobotę kolega @laso pomoże mi odczytać ponownie (bo na swój kabel jeszcze czekam :) ) co go powoduje, natomiast problem z dziwnymi wibracjami przy przyspieszaniu czy stałej jeździe (w okolicach 70-120 km/h, powyżej już jest zbyt szybko by było to mocno wyczuwalne i sprawdziłem - tak samo jest na benzynie) nadal jest i dalej skłaniam się ku skrzyni. Czy padający konwerter mógłby powodować takie objawy jak:
- na biegu M1 (jeżdżę tylko w trybie manualnym) przy naciśniętym hamulcu (np. przy światłach) obroty skaczą tak na chwilę do góry i auto jakby chciało ruszyć (nie wciskam gazu, nie jest to zależne od tego czy jadę na benzynie czy na LPG)
- sporadycznie po wrzuceniu biegu M6 i upływie kilku-kilkunastu sekund zdarza się, że skrzynia szarpnie, coś w rodzaju jakby chciała wrzucić bieg do góry, ciężko to opisać słowami
- auto czasami po zredukowaniu do M1 i próbach przyspieszenia dostaje "kangura", tak jakbym naciskał i puszczał gaz, dopiero jak go faktycznie odpuszczę i nacisnę ponownie to auto przyspiesza normalnie.
Może są też jakieś inne prawdopodobne przyczyny, które mógłbym sprawdzić, zanim czeka mnie ostateczność, czyli wizytę u kolegi @Sebka? W Łodzi nie kojarzę żadnego zakładu, który by wiedział chociaż w połowie tyle o tych automatach, co właśnie Sebek, ale jednak mam do niego prawie 400km drogi :)