Może,może. Spali się normalnie od wysokich temperatur i UV.
Możesz sobie Radku poczytać o tym tu https://www.multichem.pl/pl/post/dla...e-na-florydzie
Może,może. Spali się normalnie od wysokich temperatur i UV.
Możesz sobie Radku poczytać o tym tu https://www.multichem.pl/pl/post/dla...e-na-florydzie
A dodając do tego fakt, że auto od nowości do końca 2018 roku jeździło właśnie po Florydzie i ma oryginalną powłokę lakierniczą - no cóż, efekty są mocno widoczne. Maska jest w stanie tragicznym, bo jeszcze dodatkowo działała temperatura silnika. Dach trochę lepiej, najlepiej jest na tylnej klapie. A i tak - wszystko to do malowania, włącznie z tylnym zderzakiem i prawym błotnikiem.
A masz jakieś zdjęcie z bliska, żeby to zobaczyć? Tak z ciekawości pytam.
Miro - nawet nie wiedziałem ,myślałem że takie rzeczy to tylko w Hiszpanii lub Portugalii :D
Plexi36 jakbyś chciał mam kontakt do dobrego blacharza z własną komorą w Brzezinach koło Łodzi
Radekk - spoko, mam znajomego lakiernika :) Tak czy inaczej - temat lakieru jest bardzo odległy, najpierw uporam się z wibracjami.
damned1 - proszę bardzo:
O ja p....!!!! Wygląda jakby ktoś na łyżwach po niej jeździł! o_O
A co do wibracji do załóż nowy temat i opisz te wibracje + co już zrobiłeś. Ja w swojej dawnej E65 też trochę z tym walczyłem. Może uda się w czymś doradzić.
A ja bym się sprzeczał czy to nie było malowane... czujnik Ci tak podpowiedział? Ja w e32 maskę malowałem 3x A jest poniżej 100 mikronów
Dokładnie, to jest od UV.
Ostatnio edytowane przez tuczi77 ; 09-09-2019 o 11:20
Auto ma oryginalny lakier i nie, nie jest malowane - stwierdziłem to zarówno ja, a uważam że mam na ten temat względne pojęcie, jak i znajomy lakiernik. Stwierdził też, że są to pęknięcia - nie denerwujmy się, szkoda nerwów :)
@damned1
Pisałem już temat, natomiast problem chyba poleciał w innym kierunku. Może opiszę od początku jaki jest problem i jak się pojawił:
No więc, na postoju silnik nie pracuje równo - gdy otworzy się drzwi i trzyma się za nie, to czuć drżenia, nie są one regularne, jednak są - wygląda to tak, jakby sporadycznie wypadał zapłon. Czasem jest to z dużą częstotliwością, czasem z małą - ale jest zawsze. Czasem jest różnica gdy pracuje na benzynie, jednak w 90% czasu jest tak samo na LPG i na benzynie. W trakcie jazdy, powyżej prędkości 50 km/h (pewnie wcześniej też, tylko jest to mniej wyczuwalne) i do prędkości około 125-130 km/h czuć wibracje. Powyżej 70-80 km/h robią się silniejsze, najsilniejsze są koło 95-110 km/h a powyżej 130 km/h przestają być wyczuwalne. Są one na tyle silne, że gdy kręcę wtedy kierownicą to chodzi ona jakby była na zębatce. Dodatkowo czuć wibracje na fotelu - no dosłownie wszędzie. Coś w rodzaju jakby koła były niewyważone - tylko wyważone są idealnie, są świeżo po regeneracji, w dwóch zakładach byli w podziwie, że ktoś tak dobrze zrobił te koła. Pierwotnie myślałem, że jest to wina konwertera, jednak nierówna praca silnika występuje tak samo na biegu jak i na "P". Przy jeździe z opisanymi wyżej prędkościami nieważnym jest czy przyspieszam (chociaż wibracje są wtedy silniejsze) czy jadę bez gazu - wibracje są obecne. Stąd nie wydaje mi się, że to wina ASB. Dodatkowo, samochód przy odpalaniu czasami tak dziwnie "strzela", jakby się zawieszał, zaraz po tym obroty lecą w górę i się stabilizują - nie wiem czy jest to powiązane, ale jest to martwiący mnie objaw.
Auto po kupnie nie miało żadnych problemów - bolączki N62 (rurka, uszczelniacze) zrobione były w Zgorzelcu przez Sebka, jeszcze zanim auto kupiłem. Po kupnie pojeździłem samochodem ze dwa tygodnie i dostało instalację LPG, a cztery dni później poleciało do M Fabric na większy serwis startowy. No i cóż, po montażu gazu odebrałem auto, pamiętam bo był to czwartek, wracając do domu zatankowałem - auto jechało tak, jak wtedy gdy je oddałem - czyli zdecydowanie prawidłowo. Niestety, następnego dnia rano auto zwariowało, błąd skrzyni biegów na zegarach no i samochód się telepał jak serce starej k.... No tak czy inaczej, trzy dni później oddałem samochód do M Fabric, wymieniono olej w ASB, adapter i simmerring na wale. Do tego inne, nieistotne dla tematu wibracji rzeczy. No i wszystko fajnie, błąd ASB nie wrócił, ale wibracje były i czasami były silniejsze. Pod kompem wyszedł błąd wypadania zapłonów - wymieniono świece i tak silne wypadanie zapłonów jak i błąd od wypadania zapłonów nie wrócił. Natomiast wibracje pozostały. Zrobiłem zawieszenie z tyłu - wymienione wahacze i tuleje pływające na Lemfordera (po prostu stare były do wymiany), ze względu na to, że mechanik stwierdził, że to wina zawieszenia. Następnie wymieniłem całe koła, gdyż stare były krzywe, dodatkowo miałem 4x9J zamiast 2x9J i 2x10J. Żadna z tych operacji nie pomogła. Dodatkowo mam błąd związany z mieszanką na banku 1 - z tego powodu wyskakuje check i muszę sprawdzić czy to sonda, czy jest to po prostu związane z LPG. Planuję w następnej kolejności sprawdzić cewki i wymienić jeśli będzie to konieczne. Mam nadzieję, że to nie Valvetronic i ASB, wiadomo - to spory koszt, dlatego chciałem wyeliminować całą resztę. Wszyscy od razu zrzucają winę na gaz, tylko na benzynie objawy są takie same, a zdecydowanie nie mam umiejętności i wiedzy, żeby samemu sprawdzić czy to właśnie wina LPG, a wizytę u człowieka, który może będzie w stanie powiedzieć coś więcej dopiero będę umawiać.
Ja myślę, że wibracje nie mają żadnego związku z pracą silnika. Rozpędź się do prędkości, gdzie je czujesz, przełącz skrzynię w tryb manualny i utrzymując prędkość zobacz, czy wibracje zmieniają się w zależności od zmienionego biegu. Raz obroty będą wyższe, raz niższe, ale obstawiam, że wibracje pozostaną bez zmian.
Pytanie po której wizycie się one pojawiły?